Jeśli choć przez chwilę zastanawialiście się nad tym co jecie na co dzień i kłopotliwe czytanie małych literek na etykietach przed włożeniem produktu do koszyka to dla Was coś całkowicie normalnego, powinniście sięgnąć po najnowszą pozycję Julity Bator "Zamień chemię na jedzenie-nowe przepisy". Autorka zaniepokojona ciągłymi chorobami i infekcjami swoich dzieci, postanowiła wprowadzić zmiany do codziennego jadłospisu rodziny. Po przewertowaniu licznych etykiet oraz publikacji na temat szkodliwych składników w produktach, wyeliminowała przetworzoną żywność oraz tak niezdrowe dodatki jak m.in. konserwanty, aromaty, wzmacniacze smaku, glutaminian sodu, benzoesan sodu (występujący również w lekach na kaszel) czy liczne substancje słodzące, występujące niemalże w każdym produkcie podawanym także małym dzieciom.
Liczne badania dowodzą, bowiem iż te i inne chemiczne środki mogą być poważną przyczyną alergii, niestrawności, złego samopoczucia, czy nawet zespołu ADHD.
Autorka zamiast wyeliminować wszystkie "zakazane" produkty, postanowiła robić je sama w zaciszu swojej domowej kuchni. W ten sposób opracowała pyszne przepisy m.in. na zdrowe jogurty, sery, desery, chleby, czy wszelkie słodkości jak domowe batony, sezamki, czy ciastka. W książce nie zabrakło także świątecznych przepisów, a wśród nich receptur na pachnące pierniczki, domowe Rafaello czy suszone owoce do powieszenia na choinkę. Na Wielkanoc autorka zaproponowała natomiast m.in. domowy chrzan, własną kandyzowaną skórkę pomarańczy czy domową paschę bez zbędnych dodatków skrobi modyfikowanej, czy dodatków z "E" na początku.
A dla wtajemniczonych i tych, którzy lubią jeść na krakowskim Kazimierzu, znalazła się nawet "zapiekanka prawie jak u Endziora" !
Ja dziś prezentuję Wam zdecydowanie najlepszą domową Nutellę właśnie z tej oto książki.
Smakuje obłędnie z naleśnikami, chałką czy śniadaniowymi grzankami ! Zdecydowanie można się od niej uzależnić :)
- 100g orzechów laskowych
- 70g gorzkiej czekolady
- 100ml krowiego (lub zbożowego) mleka (nie homogenizowane ani nie UHT !)
- 2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią (przepis na prawdziwy domowy cukier znajdziecie także w książce)
- mała łyżeczka likieru orzechowego (nie było jego w przepisie, jest opcjonalny)
Orzechy prażymy na suchej patelni, uważając aby się nie spaliły. Przekładamy do suchej ściereczki i szybko pocieramy, aż odpadnie skórka (nie przejmujemy się, jeśli z niektórych nie będzie chciała zejść całkowicie). Osobno bardzo dokładanie mielimy cukier i przygotowane orzechy (idealny do tego jest płynek do kawy). Orzechy zalewamy 60ml ciepłego mleka (nie gorącego) i odstawiamy na bok, aż wchłoną cały płyn.
Czekoladę łamiemy na kawałki i rozpuszczamy ją w reszcie (40ml) mleka w garnuszku na małym ogniu. Do roztopionej (ciepłej) czekolady dodajemy cukier, likier i dokładnie mieszamy, aż się rozpuszczą.
Wszystkie składniki (miękkie orzechy wraz z płynną czekoladą) dokładnie ze sobą miksujemy, aż do uzyskania jednolitej, gładkiej masy i przekładamy ją do słoika, który można szczelnie zamknąć. Krem przechowujemy nawet do tygodnia (jeśli jest szczelnie zamknięty).
UWAGA !
Ten i inne przepisy znajdziecie w książce:
wyd. Znak 2014
Jeśli jesteście zainteresowani tym i innymi przepisami, zachęcam Was do kupienia książki ze specjalnym kodem rabatowym pod tym linkiem:
Link dla użytkowników: http://www.znak.com.pl/specjalna,oferta,promo_blog_kulinarnafuzja?utm_source=blog&utm_medium=kulinarnafuzja&utm_campaign=promocja35
Kod: Fuzja35%
Zdecydowanie wolę domowe wersje. Niestety chemia jest teraz wszędzie i trudno się od niej uwolnić...
OdpowiedzUsuńdomowa nutella to jest to!
OdpowiedzUsuńZachwycam się zdjęciami i kremem! :)
OdpowiedzUsuńRobię taką od dawna dla mojej córeczki:) przepis mam z bloga Jadłonomia, zamiast czekolady kakao, a zamiast cukru dodaję syrop z agawy,albo klonowy. Też staram się unikać jak mogę przetworzonego jedzenia, niestety, na to co dziecko je w przedszkolu nie mam wpływu w ogóle:( ale robię, co mogę, żeby w domu było zdrowo:) Bardzo fajny blog, piękne zdjęcia, i kolejna książka do kupienia (ostatnio zakupiłam 'Fotografię kulinarną' Armendariza:), pozdrawiam autorkę i wszystkie mamy! Początkująca blogerka-mama:)
OdpowiedzUsuńto super że tak przykładasz uwagę do zdrowego karmienia córeczki :)) To już bardzo bardzo dużo i na pewno córeczka jak dorośnie będzie Ci za to wdzięczna :) Ja też mam nadzieję niedługo tak karmić moje dziecko, choć wiem że niektóre miejsca jak niezdrowy sklepik szkolny, czy jakieś fastofoody czasem będą nieuniknione :(((
UsuńŻyczę Ci powodzenia w prowadzeniu bloga i bardzo dziękuje za ciepłe słowa! :)
Pozdrawiam !
Przepis dla mnie jak gwiazdka z nieba <3 Mam już pierwsze wydanie tej książki i chyba pobiegnę po nową wersję!
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle przepiękne!
Pozdrawiam!
Zdecydowanie polecam:)))))
UsuńJeśli chcesz ją kupić, to akurat do 15.11 masz rabat -35% na nią wpisując kod rabatowy: Fuzja35% pod tym linkiem:
http://www.znak.com.pl/specjalna,oferta,promo_blog_kulinarnafuzja?utm_source=blog&utm_medium=kulinarnafuzja&utm_campaign=promocja35
Ja teraz z kolei muszę przeczytać pierwszą część :)
Pozdrawiam i dziękuje :)
Na taką domową to ja mogę się zamieniać; ))
OdpowiedzUsuńNo to ja zamienię z checią! :) Nie raz przekonałam się, że to domowy wyrób jest najlepszy.
OdpowiedzUsuńPomysł świetny!
OdpowiedzUsuńP.s. ostatnio oglądałem taki sam słoiczek z podobną zawieszką i inną zawartością, ale uznałem, że za drogi ;D
no niestety takie wyroby są strasznie drogie, a zrobienie ich zajmuje na prawdę nie więcej niż pójście do sklepu :)
UsuńDodatkowo domowa nutella jest smaczniejsza i nie ma żadnej chemii w sobie !
Same plusy :)))) Nic tylko wyjadać łyżką ze słoika;p
Mmm, wyobrażam sobie smak tego smarowidła, już wiem, że byłabym nim oczarowana :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki z nutellą są najlepsze!!! :D
OdpowiedzUsuńMyślałem ze tylko ja takie jem :)
o ja.. robiłam już nie raz domową nutelle, jest boska! :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się bardzo fajnie, może się skuszę :)
To prawda :)
Usuńpamiętaj o rabacie do 15.11 :))) !
taka domowa jest najlepsza :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia i świetny przepis! Urzekł mnie Twój blog :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło i bardzo dziękuje :)))
UsuńOch, chyba nie może być nic lepszego od słoiczka takiej domowej nutelli.
OdpowiedzUsuńCzy książka jest dostępna dla ebooka?
OdpowiedzUsuń