To wcale nie jest ciasto dla dzieciaków, to ciasto dla wszystkich. Bruno uważa (czytaj: wyraża to gestami i szybkością pochłaniania), że jest ono dobre zarówno na śniadanie, obiad, podwieczorek i kolacje. A jeśli on tak uważa, to pewnie inni młodzi (i niekiedy najbardziej wybredni) krytycy kulinarni będą równie zadowoleni.
Ciasto dyniowo migdałowe
- 2 szklanki mąki
- 400g miąższu z dyni (ok.2 szklanki)
- 3 jajka (oddzielnie żółtka i białka)
- 1/2 szklanki oleju
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki imbiru sproszkowanego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki posiekanych migdałów lub orzechów (może być pół na pół)
- garść rodzynek lub suszonej żurawiny
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Rodzynki/żurawinę zalewamy wrzątkiem.
W jednej misce miksujemy miąższ z dyni, olej i miód. Dodajemy żółtka.Oddzielnie łączymy mąkę z proszkiem do pieczenia i przesiewamy do mokrych składników. Dodajemy posiekane migdały/orzechy, odsączone rodzynki i przyprawy. Ubijamy białka ze szczyptą soli i dodajemy do reszty. Ciasto przekładamy do formy (natłuszczonej lub wyłożonej papierem). Pieczemy ok 40 min (do suchego patyczka). Posypujemy cukrem pudrem.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Samo zdrowie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Samo zdrowie. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 1 listopada 2016
wtorek, 31 maja 2016
Zdrowa tarta jaglana z owocami na Dzień Dziecka
Jeśli szukacie, więc alternatywy do slodkich ciast dla Was i dla Waszych małych szkrabów to to jest zdecydowanie dla Was !
A dla wszystkich większych i mniejszych życzę, aby nigdy nie utracili dziecięcej radości z małych rzeczy !
ZDROWA TARTA JAGLANA z owocami (przepis lekko zmodyfikowany z tej strony)
Spód:
- szklanka ugotowanej kaszy jaglanej (uprzednio opłukanej w gorącej wodzie)
- ok. 7łyżek mąki (może być pszenna, jaglana czy kukurydziana)
- jajko
- banan
Masa:
- 1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej (uprzednio opłukanej dwa razy w gorącej wodzie)
- 2 szklanki mleka (może być krowie lub roślinne)
- 1 łyżka oleju kokosowego lub ewentualnie łyżka masła
- prawdziwa laska wanilii (opcjonalnie)
- 1 łyżka kakao (opcjonalnie)
- łyżeczka cynamonu
- ok. łyżka syropu z agawy lub syropu klonowego (możemy również dodać miód, jeśli mamy większe dzieci)
- ulubione owoce (na które dziecko nie jest uczulone- uwazajcie z truskawkami)
Kaszę blendujemy i dodajemy resztę składników. Jeśli ciasto jest za bardzo klejące dodajemy więcej mąki. Wyklejamy nim tartkę (wcześniej nasmarowaną masłem i obłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w 180 C przez ok.30-40min, aż do uzyskania złotego koloru i lekko podpieczonych boków. Studzimy.
Robimy krem- Na gorące mleko dodajemy suchą kaszę. Po chwili dodajemy olej/masło i ziarenka ze środka laski wanilli. Mieszamy, dodajemy cynamon, kakao i syrop. Gotujemy do czasu, kiedy kasza wchłonie mleko. Całość blendujemy. W razie konieczności dodajemy więcej syropu do smaku. Masę wylewamy na spód. Studzimy i wkładamy do lodówki.Przed podaniem układamy owoce.
sobota, 21 maja 2016
poniedziałek, 2 maja 2016
Najzdrowsze ciasteczka kokosowe bez mąki i cukru dla dzieci i nie tylko !
UWAGA- Ciasteczka przeszły dziecięce testy i otrzymały baardzo pozytywną opinie i rekomendacje Buńka wraz ze swoimi wiernymi przyjaciółkami i przyjaciółmi (równie żartymi co On). Od tej pory chętnie zamieniamy chrupki kukurydziane na zdrowszą wersję przekąsek.
Produkty widoczne na dolnym zdjęciu wraz z pięknym słoikiem otrzymaliśmy od Lidla, za co ogromnie dziękujemy !:)
Zdrowe ciasteczka kokosowe
- 2 dojrzałe banany
- 150g płatków owsianych
- 50g wiórków kokosowych i 50g mąki kokosowej (ja robię z wiórków, które zostają z przygotowywania mleka kokosowego ) lub 100g wiórków kokosowych
- 1 łyżka oleju kokosowego
- garść daktyli (dzięki Lidl za super miękkie i słodkie daktyle)
- łyżeczka syropu klonowego/miodu/agawy
- 1 jajko (opcjonalnie, ale bez niego ciasteczka też wychodzą)
Banany rozgniatamy za pomocą widelca. Daktyle kroimy na drobne cząstki. Olej kokosowy rozpuszczamy w garnuszku i odstawiamy do schłodzenia. Płatki owsiane mieszamy z wiórkami, bananami, jajkiem *,rozpuszczonym olejem i daktylami. Na sam koniec dosładzamy syropem. Dokładnie mieszamy i formujemy małe ciasteczka wielkości nieco więcej niż orzech włoski. Lekko spłaszczamy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180C na ok 15-20min, aż do czasu zbrązowienia.
sobota, 6 czerwca 2015
Domowy bezmleczny budyń migdałowy (alternatywa dla mam karmiących)
Koniec mojej samowolki i mlecznej sielanki nadszedł wraz z pojawieniem się Buńka. Chwilowo, lecz nie mniej drastycznie, zostałam zmuszona odstawić mleko na bliżej nieokreślony czas.
Moje życie dotąd było mlekiem płynące. I to bez wszelakich przenośni. W lodówce dwie górne półki zajmowały jogurty, a dzień bez porannego kubka mocnej kawy z mlekiem był dniem straconym. A i twarożkiem z płynnym miodem nigdy nie pogardziłam.
Myślę, że pomimo odbytych wielu diet, ta jest najokrutniejsza. Prawdopodobnie dlatego, że tym razem nie chodzi o kilka kilo, a o znacznie więcej. Tak więc odkrywam przeróżne smaki mleka z ryżu, zbóż czy migdałów i coraz bardziej rozumiem powiedzenie "potrzeba matką wynalazku". To ciekawe, że czasem brak czegoś powoduje zupełnie nowe, nieznane odkrycie.
Tym razem odkrycie, iż domowy budyń z mleka migdałowego jest zdecydowanie lepszy niż ten tradycyjny, z krowiego. I świetnie pasuje do niego cynamon czy konfitury z ulubionych owoców, tym razem ze skrzynki smaku !
- 2 żółtka
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 450ml mleka migdałowego (może być także ryżowe, sojowe czy zbożowe)d
- 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
- 1/2 łyżeczki esencji waniliowej
- 1/2 łyżeczki cynamonu + do posypania
Dodatkowo:
-konfitura malinowa z koniakiem ze Skrzynki Smaku
Żółtka mieszamy z mąką, cukrem, esencją i cynamonem (najlepiej użyć do tego trzepaczki). Dolewamy ok.100ml mleka i dokładnie mieszamy, aby nie powstały grudki.W rondelku gotujemy resztę mleka, a kiedy się zagotuje wlewamy masę z żółtek (musi być płynna i jednolita).
Mieszamy, aż powstanie gęsty budyń i przelewamy do naczynek. Przed podaniem posypujemy cynamonem i podajemy z ulubioną konfiturą lub owocami.
piątek, 1 maja 2015
Szybki sposób na obiad, czyli Frytki z batatów z sosem
Pokochałam bycie matką, nocne wstawanie w ciemnościach i moje sińce pod oczami. Kocham każdy dzień z osobna i odnajduję radość w każdym uśmiechu Bunia. Jedynie patrzę z tęsknotą na tabliczkę czekolady, kosz pomarańczy na parapecie i kubek porannej kawy. Na nowo wymyślam menu obiadowe, eliminując większość składników, które do tej pory były na moim stole codziennie. Uczę się gotować na nowo biegając z brudnymi pieluszkami na ramieniu. Przyznaję, że moja kreatywność kończy się na szpitalnych propozycjach gotowanego mięsa z warzywami i to jeszcze niektórymi. Ale z każdym dniem powstają nowe pomysły..gorzej z czasem, ale nad tym popracujemy !
Póki co najprostszy sposób na słodkie bataty z rozmarynem. Jeden z tych obiadów, który się ceni za to, że w rzeczywistości sam się robi :)
Frytki:
- 2 bataty
- 3 łyżki oliwy
- łyżka świeżego rozmarynu
- sól, pieprz cayenne
Sos:
- mały kubek jogurtu
- po łyżce posiekanego świeżego koperku i bazylii
- po łyżeczce suszonej papryki czerwonej (słodkiej lub wędzonej)
- sól, świeżo mielony pieprz czarny
- łyżka oliwy
- 2 ząbki czosnku (opcja dla niekarmiących)
- łyżeczka majonezu opcjonalnie dla wymagających i niekarmiących
Bataty obieramy i kroimy na paseczki. Polewamy oliwą i posypujemy ziołami. Odstawiamy.
Przygotowujemy sos-składniki dokładnie ze sobą mieszamy i odstawiamy do lodówki.
Ziemniaki wrzucamy na blachę do pieczenia- uważamy, żeby były rozłożone i nie zachodziły na siebie. Pieczemy w 200C przez ok.20 min, a następnie nastawić funkcję grilla i piec jeszcze ok.5min.
Podajemy ze schłodzonym sosem.
niedziela, 15 marca 2015
Najlepsze i najbardziej chrupiące ciastka pod słońcem !
Oczekując.
Czekam na nieuchronnie zbliżające się wiosenne, życiowe zmiany. Powoli i coraz bardziej niepewnie witam każdy kolejny dzień. Euforia dynamicznie miesza się z gorzkim przerażeniem, a uśmiech przykrywa słone policzki . Leniwie czekam na dalszy ciąg wydarzeń.
Dziś jest leniwa niedziela, a od kiedy pamiętam, niedziele wymagają leniwego, słodkiego popołudnia z kubkiem gorzkiej herbaty posłodzonej kilka chrupiącymi, słodkimi ciastkami. To zdecydowanie najlepsze ciastka pod słońcem.
Są tak dobre, że Signor Fly miał w planie stworzyć ich fabrykę !
Chrrrupiące ciasteczka owsiano-kokosowe
Składniki (ok.60szt)
- 200g miękkiego masła
- 3/4 szklanki brązowego cukru
- 2 jajka
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 2 szklanki płatków owsianych (najlepiej górskich)
- 1 szklanka wiórków kokosowych
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki sody
- po łyżeczce cynamonu, imbiru
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
Piekarnik rozgrzewamy do 180 C.
Miękkie masło łączymy z cukrem i miksujemy na jasną, jednolitą masę. Dodajemy jajka, wanilię i ponownie miksujemy. W oddzielnej misce łączymy suche składniki (mąkę, płatki owsiane, wiórki i przyprawy) i dodajemy je do reszty. Ciasto dokładnie mieszamy aż do połączenia się składników i łyżką nabieramy kulki wielkości orzecha (jeśli za bardzo się kleją- posypujemy odrobiną mąki). Mocno rozpłaszczamy za pomocą dłoni (żeby były jak najcieńsze, gdyż podczas pieczenia trochę urosną) i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostawiamy baaardzo duże odstępy -max 10 ciastek na tacy. Pieczemy ok.12-15min-aby były złociście przyrumienione. Wyjmujemy całą blachę, pozostawiamy kilka minut i przekładamy na kratkę do wystudzenia i stwardnienia (w tym czasie przygotowujemy następną turę ciastek na drugiej blaszce). Ciastka po wystudzeniu robią się cudownie chrupiące !
Dziś jest leniwa niedziela, a od kiedy pamiętam, niedziele wymagają leniwego, słodkiego popołudnia z kubkiem gorzkiej herbaty posłodzonej kilka chrupiącymi, słodkimi ciastkami. To zdecydowanie najlepsze ciastka pod słońcem.
Są tak dobre, że Signor Fly miał w planie stworzyć ich fabrykę !
Chrrrupiące ciasteczka owsiano-kokosowe
Składniki (ok.60szt)
- 200g miękkiego masła
- 3/4 szklanki brązowego cukru
- 2 jajka
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 2 szklanki płatków owsianych (najlepiej górskich)
- 1 szklanka wiórków kokosowych
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki sody
- po łyżeczce cynamonu, imbiru
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
Piekarnik rozgrzewamy do 180 C.
Miękkie masło łączymy z cukrem i miksujemy na jasną, jednolitą masę. Dodajemy jajka, wanilię i ponownie miksujemy. W oddzielnej misce łączymy suche składniki (mąkę, płatki owsiane, wiórki i przyprawy) i dodajemy je do reszty. Ciasto dokładnie mieszamy aż do połączenia się składników i łyżką nabieramy kulki wielkości orzecha (jeśli za bardzo się kleją- posypujemy odrobiną mąki). Mocno rozpłaszczamy za pomocą dłoni (żeby były jak najcieńsze, gdyż podczas pieczenia trochę urosną) i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostawiamy baaardzo duże odstępy -max 10 ciastek na tacy. Pieczemy ok.12-15min-aby były złociście przyrumienione. Wyjmujemy całą blachę, pozostawiamy kilka minut i przekładamy na kratkę do wystudzenia i stwardnienia (w tym czasie przygotowujemy następną turę ciastek na drugiej blaszce). Ciastka po wystudzeniu robią się cudownie chrupiące !
piątek, 6 marca 2015
Kurczak z orzeszkami !
Kurczak z orzeszkami ziemnymi
- 4 większe lub 5 mniejszych piersi kurczaka
- 3/4 szklanki bulionu mięsnego
- 3 ząbki czosnku
- 5 łyżek masła orzechowego (typu crunchy)
- 2 cebule
- olej arachidowy
- ok. 80-100g orzeszków ziemnych solonych
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1/2 papryczki chilli ( w zależności od ostrości)
- sól i pieprz cayenne
-coś zielonego do dekoracji np.pietruszka
Dodatkowo:
-ryż lub kuskus
Obsmażamy posiekaną cebulę na złoty kolor. Zdejmujemy z patelni do miseczki i na tej samej patelni dolewamy trochę oleju i dorzucamy wpierw ząbek posiekanego czosnku, posiekaną papryczkę (bez ziarenek),połowę orzeszków, a następnie zamarynowanego kurczaka, tak aby z każdej strony się ściął i stał się nieco rumiany. Teraz ponownie dorzucamy naszą złocistą cebulę. Obsmażamy jeszcze chwilę i dolewamy bulion. Przykrywamy i dusimy ok 15-20min. Na koniec doprawiamy jeszcze do smaku sosem sojowym :)
Przed podaniem łączymy z resztą orzeszków i czymś zielonym (np.pietruszką lub bazylią).
Uwaga:
Kurczak ten jest pyszny szczególnie na drugi dzień !
piątek, 19 grudnia 2014
Szybki wilgotny piernik z jabłkiem na Święta
Spoglądam w kalendarz i z przerażeniem w oczach obliczam jak mało czasu zostało do Wigilii. W moim przypadku pomysł przygotowywania długo dojrzewającego piernika nie ma jakiegokolwiek sensu, gdyż należę do osob, które potrafią sobie poparzyć palce i język, aby jak najszybciej spróbować gorącego wypieku. A nawet jeśli ja z niewiadomych nikomu przyczyn jestem w stanie odpuścić sobie próbowanie, tak reszta lokatorów chętnie mnie zastępuje. Z tego powodu długo szukałam idealnego przepisu na Świąteczny piernik dla spóźnialskich, który zdołam przygotować zaledwie dzień lub dwa przed Świętami. Znalazłam go kiedyś przez całkowity przypadek i od tego momentu jest to mój ulubiony przepis, który na potrzeby Świąt staje się aromatycznym, wilgotnym piernikiem zachowującym swoją świeżość na kilka dni.
Prezentuję Wam go w ramach akcji „Zboże smakuje i inspiruje“, o której opowiadałam już kilka razy. Zarówno w Dzień Dobry TVN (zobacz), jak i na blogu (czytaj), prezentowałam Wam pomysły na wykorzystanie bogactwa naszych polskich zbóż w codziennej diecie. Z racji zbliżających się Świat tym razem pragnę zachęcisz Was do wykorzystywania zbóż także na Wigilijnym stole. Nie zapominajmy o zastosowaniu różnych rodzajów mąk, zarówno do swoich słodkich wypieków, jak pierogów czy pieczywa, aby potrawy były jak najbardziej wartościowe dla naszego organizmu. Dzisiejszy piernik to propozycja dla wszystkich zabieganych Świętych Mikołajów, którzy na ostatnią chwilę poszukują sprawdzonych i zdrowych przepisów. To najszybszy i najbardziej wilgotny piernik pod słońcem !
Wilgotny piernik z jabłkami
- - 1 jabłko
- - 75g
masła
- - 70g
płynnego miodu ( ok.2-3 duże łyżki)
- - 100g
cukru trzcinowego
- - 75
ml mleka
- - 2jajka
- - 200g
mąki (może być samej pszennej lub 100g żytniej i 100g pszennej)
- - 1łyżka
cynamonu
- - 2 łyżeczki
proszku do pieczenia
- - po ½
łyżeczki gałki muszkatołowej, imbiru, goździków
- - łyżeczka
przyprawy do piernika (ilość wedle uznania)
- - dwie
duże garście orzechów włoskich
Obieramy jabłko
i kroimy je w kostkę o boku ok.1cm.
Masło roztapiamy
z miodem i cukrem, aż się rozpuści. Odstawiamy do ostygnięcia, a następnie
dodajemy mleko i jajka. Miksujemy, aż do uzyskania jednolitej masy.
W oddzielnej misce mąkę łączymy
z przyprawami i proszkiem do pieczenia. Dodajemy do niej miodową masę i
całość dokładnie ze sobą mieszamy. Na koniec dosypujemy pokrojone jabłka oraz
orzechy i mieszamy ze sobą. Ciasto wylewamy do natłuszczonej formy i pieczemy do suchego patyczka ok.40min
w 180C.
Autor:
Kulinarna Fuzja
o
12/19/2014 06:12:00 PM
10 komentarzy:


Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
Boże Narodzenie,
Ciasta,
Cynamon,
DESER (cukier krzepi !),
Jabłka,
Orzechy,
Piernik,
Samo zdrowie,
Święta,
Zboże smakuje i inspiruje
niedziela, 15 czerwca 2014
Kukurydziane ciasto truskawkowe na maślance
Pokolorowałam kuchnię na owocowo!
W deszczowy poranek kupiłam duży kosz rozkosznie rubinowych truskawek, a dom zapachniał znów latem. I być może mój podziw nad tymi ananasowymi poziomkami wyda Wam się nazbyt obsesyjny, ale przecież wszystko co szybko odchodzi, kocha się bardziej i intensywniej! Każda truskawka może być ostatnią dobrą truskawką tego sezonu, więc póki ulice są zapełnione czerwonymi łubiankami, wykorzystujmy je do ciast, deserów,sosów, makaronów, owsianek czy koktajli. Pokolorujmy nasze kuchnie na truskawkowo, tak żeby najeść się nimi na cały rok !
Co do koktajli...to jutro o 8 w DzieńDobry TVN będziecie mnie znów mogli zobaczyć gotującą w kąciku kuchennym !
Dziś przedstawiam Wam propozycję zdrowego placka z mąki kukurydzianej i orkiszowej na maślance. Jest bardzo mokry i sycący :) I zupełnie nie czuć, żeby był zdrowym ciastem !
Kukurydziany placek truskawkowy na maślance
- 1 i 1/2 szklanki mąki kukurydzianej
-1/2 mąki orkiszowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki oleju
- 3/4 szklanki maślanki
- 4 jajka
-3/4 szklanki brązowego cukru
- 2 łyżki cukru z płatków róży lub waniliowego
- truskawki-ilość wedle uznania (ok.400g)
Mokre składniki miksujemy w jednej misce, po czym dodajemy do nich suche (przesiane mąki, proszek i cukier). Ciasto przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Truskawki kroimy na pół i obficie układamy je na cieście. Pieczemy w 190C przez około 50-60min (do suchego patyczka).
Sfinansowano z Funduszu Promocji Owoców i Warzyw
poniedziałek, 26 maja 2014
Książka która zmusza do działania, czyli UGOTUJ swój BIZNES
Dziś będzie o spełnianiu marzeń.
Ile razy Twój świetny pomysł na biznes gubił się w nadmiarze codziennych spraw?
Zauważasz braki na półce w sklepie i w swojej kuchni tworzysz alternatywę, która nagle staje się hitem wśród Twoich przyjaciół i rodziny.
Czy nie wtedy na krótką chwilę widzisz swoją dumną postawę na miejscu prezesa? W wyobraźni zrzucasz nudne szaty biurowej korporacji i słuchasz tylko i wyłącznie swoich rozkazów.
Jednak rzeczywistość wraca z impetem, a Ty swój plan skrycie trzymasz na dnie szuflady. Do czasu...kiedy ktoś cię nie uprzedzi...
Poznajemy historię Mary, która dzięki chorobie zwaną celiakią odkryła gen przedsiębiorczości, mrożonych burrito Phila powstałych jako przypadkowy zarobek do kontynuowania wspinaczkowej pasji, masła orzechowego w saszetkach Justina, zdrowszej alternatywy chipsów Keitha oraz wiele innych przykładów. W każdym rozdziale poznajemy innego bohatera i znajdujemy niezwykle interesujące historie marek
Przez kilka stron poznajemy ich całą drogę od przypadkowego pomysłu przez trafienie na półki najpopularniejszych sklepów, aż w końcu osiągnięcie oszałamiających wyników sprzedażowych.
Zadziwiający jest fakt, że każdy biznes opierał się na niezwykle prostym pomyśle. Pomiędzy opowieściami autorka umieściła dodatkowe wskazówki i porady na przykładzie sławnych przedsiębiorców.
Każdy rozdział kończy się stroną "na wynos", co w szerszym rozumieniu oznacza biznesowe wnioski końcowe, które powinniśmy wysunąć z danego przykładu firmy.
To swoista twierdza każdego kto chciałby osiągnąć sukces i to nie tylko w branży kulinarnej. To zbiór doświadczeń ludzi, którzy byli zdeterminowani do podzielenia się swoją wizją produktu i dzięki temu odnieśli sukces !
UWAGA ta książka bardzo motywuje do działania !
Ja zmotywowana gorącem stworzyłam mój niezawodny koktajl kokosowy. Może i on mógłby zyskać sławę i stanąć w sklepowych lodówkach :) ?
p.s
Jako, że dziś Dzień Mamy, wszystkim mamom życzę wszystkiego najlepszego. Sobie życzę, żebym była kiedyś taką mamą dla swoich dzieci jak moja mama dla mnie :)
KOKTAIL KOKOSOWO BANANOWY NA OCHŁODZENIE bez laktozy
(przepis na dwie osoby)
- 1 cały kokos (ewentualnie 1/2 szklanki kupnej wody z kokosa)
- 1 duży banan lub 2 mniejsze
- 1/2 lub 3/4 szklanki mleczka kokosowego
- 1 łyżka wiórków kokosowych
- 1 łyżka miodu/syropu z agawy (opcjonalnie do smaku)
- 4 kostki lodu
- starta czekolada (opcjonalnie)
Banana/y miksujemy. Dolewamy mleczko kokosowe z puszki i wodę z kokosa (przepis na rozbrojenie kokosa i uzyskanie kokosa). Dolewamy ewentualnie syrop/miód i startą czekoladę*. Miksujemy wszytsko razem. Szklanki bądź pucharki napełniamy kilkoma kostkami lodu i wlewamy koktail. Na górę posypujemy wiórkami.
poniedziałek, 12 maja 2014
Zdrowy placek kukurydziany z Zielonej Mili
Za każdym razem kiedy ją widzę mam łzy w oczach i czuję zapach słodkiego ciasta.
Co prawda, na filmie więźniowie dzielą się ze sobą sporymi kawałkami pulchnego placka, a mój wypiek bardziej przypomina krajankę...ale jest to spowodowane głównie wielkością formy, w której go upiekłam.
Niezależnie od tego, jego zapach roznosi się po całej kuchni i kusi do poparzenia sobie języka gorącym kawałkiem, a smak jest lepszy od smaku tego w wyobraźni. Dodatkowym atutem jest absolutny brak wyrzutów sumienia podczas zjadania kilku kawałków na jeden raz. Placek bowiem nie zawiera ani tłuszczu ani mąki pszennej. Jest idealny dla osób będących na diecie, czy uczulonych na gluten.
Pokochacie go jak Zieloną Milę... :)
Placek kukurydziany z bananem (jeśli chcecie, aby wyrósł na większy niż mój upieczcie go w keksówce
- 1 dojrzały banan
- 6 czubatych łyżek mąki kukurydzianej
- 180g jogurtu naturalnego
- 3 jajka
- 1/4 szklanka cukru brązowego (drobno zmielonego) -można zastąpić syropem z agawy lub miodem
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 1/2 łyżeczki zmielonej suszonej lawendy (można ją kupić w każdej aptece) * zamiast lawendy możecie użyć łyżeczkę sproszkowanej wanilii
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Nagrzewamy piekarnik do 180 C. Banana rozgniatamy widelcem lub blendujemy. Dodajemy go do miski i miksujemy z resztą składników. Jeśli chcemy, aby ciasto było bardziej puszyste wpierw oddzielamy jajka, a ubitą sztywną pianę z białek delikatnie dodajemy na samym końcu miksowania.
Pieczemy ok 30-40min (w zależności od tego w jakiej jest formie- w keksówce pieczemy dłużej). Sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest gotowe.
Powstrzymujemy się przed jedzeniem gorącego ciasta :)
*opcjonalnie
wtorek, 6 maja 2014
Owsiankowe placuszki z DDTVN
Zaskakująca jest nasza wyrywkowa pamięć z okresu dzieciństwa. Pamiętam wakacje pachnące słońcem, plaże pachnące grillem, sukienki pachnące truskawkami i wiatr pachnący radością. Pamięć zachowała także obrazy dużych kropli łez spływających na małe rączki i chwil, które bez proszenia zagościły w moich myślach. Pamiętam wiele, lecz są to fragmenty powieści, które trudno czasem posklejać w całość. Najwyraźniejsze są jednak wspomnienia smaków i zapachów. Cynamonowe jabłka w gorącej szarlotce babci i migdałowy sernik, którego smaku nie udało się powtórzyć, pierogi z cynamonowym serem czy knedle z pachnącymi śliwkami.
Pustka w pamięci występuje kiedy myślę o owsiance. Nie kojarzy mi się ona ani z kolorowym, lecz niezbyt pachnącym przedszkolem ani z różowo-burą stołówką w podstawówce. W smutnych obozowych stołówkach występowały raczej bułki z dżemem lub gorące mleko z rozpuszczanymi kukurydzianymi płatkami nieprzyjemnie parzące język. Jednakże brak adnotacji w sprawie owsianki.
Owsianka zagościła w moich wspomnieniach dopiero niedawno, kiedy to poziom cholesterolu znacząco przekroczył normy, których trzymać się powinien. Dzień rozpoczynałam więc od miseczki płatków z owocami. I choć pól roku później okazało się, że prawdopodobnie wyniki były pomylone, gdyż mój cholesterol okazał się zaskakująco niski, to rytuał jedzenia owsianki pozostał po dziś dzień :)
Czasem jednak rytuał się nudzi i robię najcudowniejsze owsiankowe placuszki, na które przepis podrzuciła mi moja ciocia, kiedy to gorączkowo wyszukiwałam sprawdzonych przepisów do kuchni DD TVN.
Moje placuszki pojawiły się w DD TVN podczas mojego drugiego występu .
Składniki:
1 szklanka płatków owsianych/orkiszowych
1/2 szklanki półtłustego mleka
1/2 szklanki wrzątku
1/2 jabłka jabłka (obrane i starte na mniejszych oczkach) *
2 łyżki mąki
2 jajka (białka i żółtka oddzielnie)
2 łyżki wiórków kokosowych*
garść suszonej żurawiny*
2 łyżki cukru waniliowego (może być także cukier brązowy)
1 łyżeczka cynamonu*
*nie musi być. możesz zastąpić czymś innym
Do płatków owsianych wlej mleko oraz wrzątek.
Gotuj na małym ogniu i pod przykryciem, aż masa będzie gęsta i kleista. Ostudź.
W tym czasie białka wraz z cukrem ubij na sztywną pianę.
Do płatków dodaj żółtka, wiórki, cynamon, mąkę oraz starte jabłko.
Na końcu dodaj pianę oraz żurawinę. Delikatnie mieszaj. Smaż na oleju.
Posyp cukrem pudrem lub polej syropem klonowym.
niedziela, 27 kwietnia 2014
Grecka pasta z historią Trześniewskiego w tle
sobota, 5 kwietnia 2014
środa, 12 lutego 2014
Kulinarna Fuzja w Dzień Dobry TVN i chleb bez mąki
Hej
Przeniosłam się i mój ukochany przepis na chleb bez mąki oraz moje wspomnienia z DD TVN znajdziesz tutaj
Subskrybuj:
Posty (Atom)