Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wielkanoc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wielkanoc. Pokaż wszystkie posty

sobota, 26 marca 2016

Wielkanocne jajka w skorupkach


Chroniczny brak czasu mnie dotknął. Paradoksalnie kiedy zegar tyka jeszcze szybciej , okna myje deszcz, a goście zaraz zapukają do drzwi, siadam aby w końcu i tu, na blogu zawitała Wielkanoc !
No to witają ją jajka w skorupkach. Babcine. Najprostsze i Najlepsze !
Są mega szybkie, tanie i pyszne. Cóż chcieć więcej :)?

Piękne deseczki pochodzą z Graciarni :)

Wesołych Świąt !
- 6 jajek
-  2 łyżki posiekanego koperku, pietruszki i szczypiorku
- 1 łyżka masła
- 1 łyżeczka chrzanu
- 1 łyżeczka śmietany lub majonezu  (wedle uznania)
- sól, pieprz
- bułka tarta
- masło klarowane lub olej do smażenia

Jajka gotujemy na twardo (ok.8-10min), tak aby nie powstała czarna obwódka wokół żółtka. Studzimy  i ostrym nożem przecinamy je wzdłuż na pół, uważając na brzegi.
Wydrążamy środek jajek i miksujemy w malakserze lub blenderze. Dodajemy masło , chrzan, śmietanę/majonez i zioła. Na koniec przyprawiamy wedle uznania. Powstały farsz nakładamy na skorupki i posypujemy obficie bułką tartą. Smażymy, aż do zarumienienia.
Nasze jajka dekorujemy jak chcemy. Ja tym razem ułożyłam je na rukoli i posypalam posiekanymi orzechami i posiekanymi ziołami.




poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Babeczki kokosowe z białą czekoladą na koniec Świąt

Nic na to nie poradzę, że kocham jeść.
Uwielbiam tą eksplozję wiosennych smaków w Święta. Jajka smakują inaczej niż w sobotni poranek, ostry chrzan agresywnie, a zarazem przyjemnie atakuje nozdrza, mazurek przełamuje swą słodkość kruchym aksamitnym spodem, a delikatna babka polana białą czekoladą pozostawia rozkoszny posmak Wielkanocy.
Łapczywie oblizuje słodkie palce i ze smutkiem patrzę w kalendarz...najbliższa taka uczta dopiero na białe Święta.

Kokosowe babeczki z białą czekoladą
- 120g mąki pszennej
- 120g mąki ziemniaczanej
- 4 jajka
- 70g wiórków kokosowych
-1 szklanka oleju (lub 150g masła)
- 1/2 szklanki mleka kokosowego
- 1/2 szklanki likieru kokosowego (może być też inny)
- 230g cukru pudru 
- 2 duże garście suszonej żurawiny (ja lubię marki Helio)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- tabliczka białej czekolady do polania 


Piekarnik nastawiamy na 180C
Dwa rodzaje mąki przesiewamy wraz z proszkiem do dużej miski. Dodajemy wiórki kokosowe i mieszamy. Oddzielnie ucieramy jajka z cukrem. Wlewamy olej (lub rozpuszczone i przestudzone masło) i mleko kokosowe wraz z likierem. Masę łączymy z mąką i mieszamy, aż składniki połączą się ze sobą. Na koniec dodajemy żurawinę. Całość mieszamy i przekładamy do natłuszczonych foremek/ formy.
Pieczemy do suchego patyczka ok.40 min (należy uważać ,aby nie przesuszyć ciasta). 
UWAGA: Babka w dużej formie potrzebuje nieco więcej czasu niż babeczki w mniejszych formach. Jeśli pieczemy jedną dużą babę zostawmy ją na ok.50.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i polewamy ostudzone babeczki/babę.


sobota, 19 kwietnia 2014

Malinowy mazurek na Święta

Co rok to samo. W każde Święta z przerażeniem na twarzy biegam po kuchni jak poparzona i krzyczę, że doba taka krótka, a tyle jeszcze do zrobienia. W rezultacie ciasta a i owszem są , lecz moja kuchnia wygląda już nieco gorzej. Nie wspominając również o śliwkowych sińcach pod moimi oczami. 
Staram się więc nadrobić pędzący czas i z małym opóźnieniem prezentuję Wam malinowo-kokosowy mazurek.
  Ale może to dobry pomysł, żeby sprzątanie wykorzystać jako alternatywną formę ruchową po świątecznym obżarstwie :) ? 

Spód: 
- 250 mąki krupczatki
-1 żółtko 
- 150 masła
- 60g cukru pudru 
- łyżeczka esencji waniliowej
Masa:
-450g  malin (użyłam mrożonych, bo jeszcze nie sezon na świeże:/)
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 2 tabliczki białej czekolady (razem 200g)
- 4 łyżki śmietanki 
-1/3 opakowania wiórek kokosowych 
- posiekane migdały do dekoracji


Składniki na spód łączymy i zagniatamy kulę, którą wkładamy do lodówki na min.30min (ja wkładam na całą noc). Rozkładamy na (natłuszczoną i obsypaną tartą bułką) formę. Przekłuwamy widelcem i pieczemy ok.15-20min w 190C, aby ciasto stało się złote i lekko podpieczone.
Maliny rozmrażamy w garnuszku i gotujemy z cukrem ok.20-30min. Po tym czasie miksujemy je i przelewamy przez sitko, aby pozbyć się nadmiaru soku. Połową otrzymanego musu rozsmarowujemy przestudzony spód. Czekoladę rozpuszczamy na małym ogniu w kąpieli wodnej. Dodajemy do niej śmietanę i czekamy aż obydwa składniki połączą się i powstanie gładka, jednolita masa. Czekamy aż trochę przestygnie i dodajemy do reszty musu malinowego.  Masę wlewamy na ciasto. Posypujemy migdałami i kokosem. Wstawiamy na min.5h do lodówki.

środa, 16 kwietnia 2014

Wielkanocna prostota jajka


Brytyjski pisarz Sir William Golding napisał kiedyś, że największe pomysły cechuje prostota. 
Prostym, a zarazem nadzwyczaj oryginalnym, luksusem jest smak zielonego awokado w połączeniu z delikatnie ściętym żółtkiem.
Idealny smak wielkanocnego śniadania !

AWOKADO Z jajem
Porcja na 2 osoby:
- 1 średnio dojrzałe awokado (musi być lekko miękkie, lecz nie brązowe)
- 2 jajka
- szczypta soli, pieprzu
- różne dodatki jak np. smażony bekon, sałata, rzeżucha/kiełki

Prostota tego przepisu polega na rozkrojeniu awokado (najlepiej, aby stało ono w miseczce) i delikatnym wlaniu jajka w lekko wydrążone miejsce pestki (należy uważać, aby nie rozdzielić żółtka). Dodać szczyptę soli, pieprzu, ulubionych ziół i zapiec w 190C przez ok.15min.


niedziela, 13 kwietnia 2014

obrzędy WIELKANOCNE i najlepsza baba z ajerkoniakiem



Wielkanocne zwyczaje naszych pradziadków ulotniły się wraz z nadejściem nowoczesności. Nikt nie bawi się już w pogrzeby żuru, czy wieszanie śledzi na drzewach. Zwyczaje te opisuje szerzej Hanna Szymanderska, której książka "Polskie tradycje świąteczne" stała się swoistą skarbnicą wiedzy. Dzisiejszy widok kolorowych palemek na ulicy zainspirował mnie do napisania świątecznego postu, opisującego bliżej zanikające tradycje.
 W dawnych czasach Święta Wielkanocy stanowiły niewątpliwie najważniejszą uroczystość kościelną. Ściśle łączyły się one z pogańskim świętem zmarłych , które przypadało w tym samym czasie. Z tego powodu rodziny zanosiły swoje popisowe potrawy na groby najbliższych, aby w ten sposób uczcić ich pamięć.
  Wielki Tydzień rozpoczynała Niedziela Palmowa, kiedyś nazywana także kwietną lub wierzbną. Ciekawym zwyczajem było lekkie uderzanie domowników poświęconą palemką, by zapewnić im szczęście na cały rok. Tradycja ta już przeminęła, choć do dzisiaj kolorowe gałązki, włożone do wazonów chronią mieszkanie przed nieszczęściem i złośliwością sąsiadów.
W Wielki Czwartek na pamiątkę oraz jako akt uczczenia wieczerzy pańskiej, Polacy spożywali postną kolację- Tajnię. Dla niektórych był to ostatni posiłek aż do czasu wielkanocnego śniadania.


POGRZEB ŻURU w Czarodziejski Piątek 
Świąteczny Piątek Na Kujawach i Pomorzu rozpoczynał się od obmywania ciała o wschodzie słońca w bieżącej wodzie. Miało to zagwarantować urodę, a także zabezpieczyć oraz usunąć  niedoskonałości skóry. W tamtym rejonie powszechne było również zasłanianie luster czarną płachtą na znak żałoby (aby nikt nie mógł się w nich przejrzeć).
W tym dniu obchodzono także jeden z najciekawszych obrzędów tzw „wybijania”lub „pogrzebu” żuru. Z racji, że żur wraz ze śledziem należały do obowiązujących potraw w okresie postu, tego dnia ku uciesze wszystkich, wynoszono go z domu i mieszano z błotem, wapnem oraz brudną wodą. Taką mieszanką oblewano drzwi domów pięknych i młodych dziewcząt. Obok żuru, wyrzucane były także śledzie. Ksiądz Kitowicz w swoich księgach opisywał zwyczaj wieszania ich nad drogą na drzewie jako symbol kary za panowanie nad mięsem. Dzień ten uważano za ten najbardziej czarodziejski. Popularne było również obmywanie krów ( aby były one zdrowe i dawały dużo mleka), sadzenie owocowych drzewek, a masło wyrabiane w Świąteczny Piątek trzymano przez cały rok i używano jako lekarstwo . W tym dniu pieczono
także potrawy na święconkę, takie jak chleb, placki, czy baby. W naczyniach z wodą, w których gospodynie wyrabiały ciasta , dziewczęta myły twarz i ręce aby zapewnić sobie urodę. W ten dzień gotowano oraz malowano również jajka. Woda wykorzystywana do gotowania, służyła później do mycia włosów. Dzięki temu miały być one gęstsze i bardziej lśniące. 
Dlaczego malowane jajka? 
Początek zwyczaju malowania jaj nie jest jednoznacznie znany. Greckie podanie z X wieku wskazuje na Św.Magdalenę, która to miała przyjść do Heroda z prośbą o uwolnienie Jezusa i z podarunkiem w postaci kilku malowanych jajek. Historia ta, choć w żaden sposób nie potwierdzona, spowodowała że na Wielkanocnym stole znajdziemy przede wszystkim kolorowe pisanki. 

Ciekawych zwyczajów jest zapewne znacznie więcej. Wszystkich zainteresowanych odsyłam do książek, a wszystkich szukających przepisu na najlepszą  babkę odsyłam do kuchni :) 

Najlepsza baba z Ajerkoniakiem 
- 5 jajek
-200g cukru pudru
-1 opakowanie cukru z prawdziwą  wanilią
-1 szklanka oleju
-1 szklanka ajerkoniaku (ja używam ajerkoniaku o smaku kawy,ale może być zwykły jajeczny)
-120g mąki pszennej (typu 450)
-120 maki ziemniaczanej
-2 łyżeczki proszku do pieczenia

Jajka ucieramy z cukrem. Następnie wlewamy powoli olej i ajekoraniak. W osobnej misce przesiewamy mąkę i łączymy z proszkiem do pieczenia i dodajemy do masy jajecznej. Wlewamy do natłuszczonej formy
i pieczemy w 180 ok.1h. Jeśli mamy mniejsze foremki na babeczki pieczemy krócej, aby ciasto było wilgotne.

Przepis zaczerpnięty z magazynu Kuchnia (kwiecień 2014)

  

niedziela, 31 marca 2013

Biały mazurek na białe święta



"Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi. Niewinnością białym płaszczem. Twoich śladów nie wypatrzę...".
   Co więcej, nie wypatrzę nawet śladów wielkanocnych jajek, zagubionych w śnieżnym puchu.
Brak tu kolorów wiosny i brak trzepotu skrzydeł bocianów.
Zostaje tylko biały kolor drzew i mojego mazurka...

Pomimo tego życzę Wam przesłodkich Świąt w gronie najbliższych i śnieżnej zabawy na śmingusa;p


Migdałowy mazurek/tarta z białą czekoladą, kokosem oraz mandarynkami 

Spód:
- 150g mąki pszennej krupczatki + 120 zwykłej mąki pszennej + 40 g zmielonych migdałów
- 200g  masła
- 50 cukru pudru + 1łyżka cukru waniliowego
-1 kropelka aromatu migdałowego
-1 łyżka śmietany
- 2 żółtka

Masa:
- 200g białej czekolady (dwie kosteczki zostawiamy do dekoracji )
- 3 duże łyżki wiórków kokosowych
- 3 łyżki soku ze świeżo wyciśniętych mandarynek
- 3 łyżki gęstej śmietany (najlepiej kwaśnej) -wystarczy 18%
- 2 łyżki świeżo startej skórki z mandarynki (uprzednio wyparzonej)

Do posypania i udekorowania:
- 1 łyżka wiórków kokosowych do posypania
- duża garść płatków migdałowych oraz całych migdałów
- garść suszonej żurawiny
- mandarynka (wraz ze skórką) podzielona na 6 części
- listki mięty lub melisy


  Najpierw przygotowujemy spód. Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy migdały i resztę składników. Zagniatamy ciasto, formujemy kulę i zawijamy w folię. Wkładamy do lodówki na ponad godzinę (można zostawić też na noc).
 Po tym czasie, rozwałkowujemy i wkładamy na dno (natłuszczonej i oprószonej bułką tartą) blachy (u mnie ma wymiar 24x30). Nakłuwamy widelcem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200C. Pieczemy ok.15min, aż ciasto będzie podpieczone na brązowy kolor.
W tym czasie czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Całkowicie rozpuszczoną łączymy ze śmietaną, kokosem, sokiem i skórką z mandarynek. Energicznie mieszamy. Masę studzimy, ale uważamy, żeby za bardzo nie zgęstniała. Nakładamy na zimny spód. Dekorujemy, zarumienionymi na patelni, migdałami, żurawiną, startą kosteczką czekolady oraz wiórkami kokosowymi. Wstawiamy do lodówki. Przed podaniem, posypujemy listkami ziół.
Halleluyah !


wtorek, 26 marca 2013

Wielkanocne jajka na ciastkach



    Z tęsknoty za barwną wiosną piekę ciastka, których aromat roznosi się po kuchni. Wyjmuje z pudełka świąteczne króliki i jajka pomalowane na kolor słońca i kurczaków.  Co dzień próbuję uświadomić sobie, że zaraz Wielkanoc. Myśli te, w tym puchowym krajobrazie za oknem, przychodzą z trudem. Dzieci zjeżdżają z górki na sankach,  a w tym czasie rzeżucha rośnie na kuchennym parapecie. Wszystko na opak...czyli dokładnie tak jak te ciastka z "jajkami".

*Ciastka, w których wypróbowałam najnowszy zakup, czyli truskawkowy cukier z kawałkami suszonych truskawek, wyszły cudownie. Jeśli takiego nie macie, zastąpcie go zwykłym cukrem lub brązowym :)

zapraszam także na inne Wielkanocne przepisy:
 - Baba według receptury prababci: tutaj
- Mazurek czekoladowo wiśniowy:tutaj
- Kruche ciasteczka dekorowane: tutaj
- Muffiny wielkanocne z budyniem :tutaj

Ciastka:
 -100g mąki pszennej + 80g mąki krupczatki (jeśli nie macie krupczatki, użyjcie 180g mąki pszennej)
-100g masła
-1/2 szklanki cukru (ja używam brązowego) + 4 łyżki cukru waniliowego + 3 łyżki cukru truskawkowego*
-1 jajko
- 1 łyżka kakao
-1/2 szklanki rodzynek (może być także/lub suszona żurawina)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli

Masa "jajeczna:
-serek śmietankowy (najlepszy jest Bieluch)
-cukier puder (do smaku ok.2 łyżeczki)
-kropelka aromatu waniliowego

-puszka brzoskwiń

 Rodzynki/i/lub żurawinę moczymy w gorącej wodzie na ok.5-10min. Po tym czasie przekładamy je na papierowy ręcznik, aby wyschły.
 Mąkę, wraz z proszkiem i kakao, przesiewamy do dużej miski. Dodajemy szczyptę soli.
W osobnej misce miksujemy masło z cukrem na  gładką masę. Dodajemy jajko i znów miksujemy.
Kiedy wszystkie składniki będą połączone, dodajemy je do suchych. Dorzucamy rodzynki, mieszamy całość i zagniatamy ciasto. Odrywamy po kawałku ciasta, formujemy kulki i spłaszczamy dłonią na płasko (na kształt jajka).  Wyszło mi 18 ciasteczek.
Pieczemy ok. 15-20min cały czas kontrolując (ciastka muszą się podpiec, ale trzeba uważać, żeby się nie spaliły. Długość pieczenia zależy od grubości- im grubsze, tym dłużej).

Krem:
Mieszamy dokładnie wszystkie składniki.
W brzoskwiniach wykrawaj "żółtka" za pomocą np.nakrętki od butelki lub małego kieliszka. Inna wersja to ścinanie czubków połówek brzoskwiń







niedziela, 17 marca 2013

BABKA mojej PRAbabki



W kuchni lubię ucieczkę. Ucieczkę do świata pełnego smaków i aromatów. Do świata marzeń i niespełnionych nadziei. Lubię wyrabiać ciasto w takt dźwięków Astrud Gilberto i kroić pomidora, śpiewając "the look of love" Dusty Springfield. Lubię podrygiwać w trakcie mieszania sałatki i pić wino, dolewając je do garnka.
  Ale najbardziej lubię notatnik mojej prababci z przepisami, w którym ukryty jest uciekający czas. Jakby ktoś zamknął go w szkatułce. Delikatnie przekładając kartki zeszytu, na których atrament coraz bardziej blaknie, próbuje wskrzesić go zapachem tych potraw. Dziś zrobiłam wielkanocną babkę, której cytrynowy zapach unosi się w każdym zakamarku mojego domu. Ciasto jest niesamowicie wilgotne i cytrynowe. Przekonajcie się i zróbcie taką samą na wielkanocny stół :)

Babka mocno cytrynowa i lukrowana mojej prababci:

 Babka:
- 1/2kostki masła (100g)
-1/2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki cukru brązowego + mała torebka cukru waniliowego
- 3 jajka (oddzielnie żółtka od białek)
- 6 czubatych łyżek mąki pszennej ( ja użyłam 8) 
- 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki zmielonych migdałów (nie ma w przepisie, ale ja dodałam)* opcjonalnie
- sok z 1/2 cytryny (nie wyrzucać skórki)
-1/2 torebki proszku do pieczenia
- aromat waniliowy oraz pomarańczowy/cytrynowy (2 kropelki każdego)'
- skórka pomarańczowa (opcjonalnie, niekoniecznie)
-szczypta soli
 
 Lukier:
-200g cukru pudru
-1 łyżka wrzącej wody
- sok z cytryny 

Po posypania:
-garść płatków migdałowych oraz skórki pomarańczowej


Przyrządzenie:
Najpierw oddzielamy żółtka od białek. Białka wstawiamy do lodówki. Mielone migdały łączymy z mąką i proszkiem do pieczenia.
Masło ucieramy dodając po 1 żółtku, po 2 łyżki mąki, cukru i trochę mleka. Po wyczerpaniu składników dodajemy sok, skórkę z wyparzonej połówki cytryny, pomarańczy* i aromaty. Wyjmujemy białka z lodówki, wsypujemy odrobinę soli i ubijamy na bardzo sztywną pianę.
Dodajemy ją do całej masy i całość delikatnie mieszamy. Wlewamy do formy (silikonowej lub zwykłej natłuszczonej i oprószonej bułką tartą). Pieczemy w 200 C ok.30min (na sam koniec sprawdzamy wilgotność patyczkiem).

Lukier:
Łączymy wszystkie składniki i energicznie mieszamy. Jeśli masa jest zbyt rzadka-dodajemy więcej cukru pudru, jeśli zbyt gęsta- odrobinę soku oraz wrzątku. Polewamy na zimną babę i posypujemy płatkami migdałowymi oraz skórką z pomarańczy (jeśli lubicie).






piątek, 13 kwietnia 2012

Zdrowo po wielkanocy- czyli kuskus, warzywa i suszone pomidory




Nie..tylko nie słodkie. Nic słodkiego ! Cukier już dawno podniósł mój poziom serotoniny, ale teraz tego hormonu szczęścia  mam za dużo i nie potrzebuję go na najbliższe kilka dni.
Kilka kilogramów szczęścia i wagi więcej, a więc oficjalnie ogłaszam: Aktywny i zdrowy tydzień-czas zacząć!

Dziś proponuje moją uuuuulubioną ekspresową kaszę, czyli kuskus z dodatkami :

Składniki :
-szklanka kaszy kuskus (jeszcze nie ugotowanej)
-szklanka ciecierzycy (może być z puszki- jak nie mamy czasu)
- pół główki brokuła
-duży pomidor (pokrojony w kosteczkę)
-kilka suszonych pomidorów(pokrojonych w bardzo drobną kosteczkę)
-2-3 łyżki kaparów
-kilka kropli sosu sojowego
-kilka listków bazylii do przybrania
-łyżka suszonej bazylii, ziół prowansalskich, pomidorów suszonych
-sól, pieprz
-2łyżki oliwy
-2ząbko czosnku
-łyżka suszonej bazylii
-sól, pieprz do smaku
-*1/2 szklanki oliwek
*-1 łyżka jogurtu naturalnego

Kuskus przygotowujemy według przepisu (zalewamy wrzątek-ok. 0,5cm powyżej poziomu kaszy). Po podanym czasie mieszamy widelcem. Brokuły gotujemy w osolonej wodzie lub na parze ok.5min. Mają być jędrne i twardawe-nie rozpadające się. Kroimy pomidory i oliwki. Dodajemy do nich brokuły wraz z kaparami. Łączymy z kaszą, doprawiamy sosem i przyprawami.
Do osobnej miseczki wlewamy oliwę, wyciskamy czosnek i łączymy z ziołami.Solimy  i pieprzymy do smaku.   Sos dodajemy do kaszy. Możemy też do oliwy dodać łyżkę jogurtu naturalnego dla ujednolicenia smaku,ale nie jest to konieczne.
Danie można podawać na ciepło lub na zimno.Dekorujemy listkami bazylii.
Smacznego !

Produkty które polecam do tego przepisu: 

Oliwa oraz oliwki marki Bulerias
 

sobota, 7 kwietnia 2012

Czekoladowy mazurek z wiśniami

A na koniec dnia mazurek stworzony przez połączenie fuzji smaków i odrobiny wyobraźni.
Jest bardzo łatwy i rozplywający się w ustach :)
Polecam


Ciasto-spód : (jak na ciasteczka-jajka)
-2 żółtka
-50g pudru
-200 g. masła (zimnego)
-1 łyżka gęstej śmietany (najlepiej kwaśnej)
-350g. mąki

Ciasto szybko wyrabiamy w kulkę. Następnie owijamy w folię i wkładamy do lodówki na ok.godzinę.
Na stolnicę wysypujemy trochę mąki, żeby ciasto nie przywierało i rozwałkowujemy na cienki placek w wymiarach blachy. Układamy go na papierze, nakłuwamy widelcem i przykrywamy folią aluminową i obciążamy grochem lub ryżem . Pieczemy ok.10min w 180 stopniach, po tym czasie zdejmujemy folię i groch i pieczemy jeszcze ok.15-20 min (aż ciasto się zarumieni).Wyjmujemy z piekarnika i czekamy , aż ostygnie.
W międzyczasie robimy polewę -

-200g gorzkiej czekolady Alpen Gold z wiśniami
-szklanka  śmietanki 30%
*-konfitura wiśniowa (np. Łowicz)

Roztapiamy czekoladę w garnuszku.
Na ostygnięty spód nakładamy konfiturę wiśniową i na to nalewamy rozpuszczoną czekoladę.
Dekorujemy według własnego uznania- np.wiśniamy i startą czekoladą (należy ją nałożyć na ostudzony mazurek, aby się nie rozpuściła).
Wkładamy do lodówki na ok. 2h i gotowe.

ALLELUJA i kruche jajeczka

Chciałabym życzyć Wam ciepłych i pogodnych świąt. Dużo słodkości, pyszności w życiu i na stole oraz mokrego i wesołego śmingusa :)

Oprócz życzeń, dodaje również kruche jajeczka z ciasta, które pozostało po kruchym mazurku :) Największa frajda to wytężanie wyobraźni i strojenie tych wielkanocnych ciasteczek !
Ciasto :
-2 żółtka
-50g pudru
-200 g. masła (zimnego)
-1 łyżka gęstej śmietany (najlepiej kwaśnej)
-350g. mąki

Ciasto szybko wyrabiamy w kulkę. Następnie owijamy w folię i wkładamy do lodówki na ok.godzinę.
Na stolnicę wysypujemy trochę mąki, żeby ciasto nie przywierało i rozwałkowujemy na cienki placek. Wykrawamy kształt jajek (za pomocą foremek lub ręcznie). Pieczemy ok.10min w 180 stopniach (aż ciastka się zarumienią).
Przepis na lukier znajdziecie w poprzednim poście ("Post "Historia upiornego królika..."). Jeśli chcemy różowy lukier-wystarczy dodać kilka kropelek soku malinowego (bez chemicznych barwników).
Dekorujemy według własnej wyobraźni... :)

sobota, 23 kwietnia 2011

Wielkanocnie


Nie byłoby Wielkanocy bez baby...
Dlatego wreszcie mogłam wypróbować przepis, który znalazłam w gazecie  jakiś czas temu.
Tym bardziej,że wreszcie nadarza się okazja, by wypróbować szafran, przywieziony z Tunezji :)
Babka jest pyszna..akurat na wielkanocny stół
Hallelujah  :)

Zobacz inne przepisy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...