Śliwki po raz drugi...

Kiedy śliwek jest za dużo i jest ich wciąż tak dużo, pomimo ciągłego jedzenia ich na śniadanie, obiad i kolację...trzeba je wykorzystać do wypieków.
Pomimo, iż miałam szczere chęci, aby zrobić pyzy ze śliwkami, na chęciach się skończyło...Z powodu braku czasu postanowiłam wypróbować przepis na jogurtowe ciasto ze śliwkami.
Zajęło mi to trzy razy mniej czasu, no i efekt był zadawalający.
A pyzy i tak na pewno niedługo zrobię :)



Składniki:

-250g. mąki ( ja użyłam 170g mąki pszennej zwykłej i 80g. orkiszowej jasnej)
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-ok.10 sztuk śliwek
-90 g.jogurtu naturalnego (najlepiej gęstego)
-90g cukru (ja użyłam brązowego i go zmieliłam w młynku,) i łyżeczka cukru waniliowego/cynamonowego
-70g.oleju
-2 jajka (oddzielić żółtka i białka)
-szczypta soli
- kropelka aromatu waniliowego
-łyżka cynamonu
-2 garście płatków migdałowych
-1 łyżka mleka

  Śliwki drylujemy, wsypujemy do dużej miski i dodajemy do nich cynamon. Mieszamy, aby każda śliwka była "dotknięta" cynamonem.
W jednej misce ubijamy pianę z białek z odrobiną soli. Do drugiej miski przesiewamy mąkę i proszek. Dodajemy cukier, żóltka, olej i jogurt. Delikatnie mieszamy,wlewając powoli ubitą pianę. Łączymy wszystkie składniki, dodajemy mleko i aromat.
Ciasto wlewamy do foremki (wcześniej natłuszczonej i posypanej bułką tartą) i nakładamy śliwki.
Pieczemy ok. 1h , a kiedy ciasto pod śliwkami jest wciąż jasne i wygląda na niedopieczone ustawić piekarnik na górne pieczenie i trzymać  ok.6min.
Smacznego śliwkowania :)

Piekarnik rozgrzać do 180 stopni.







-