"Biochemia dowodzi, że nie ma różnicy pomiędzy miłością a dużą tabliczką czekolady." Adwokat Diabła.
Siedząc pod ciepłym kocem obserwuję posypane cukrem pudrem popołudnie. Popijając gorącą czekoladę, czuję jak słodycz przepływa strumieniem krwi w żyłach, a poziom serotoniny w mózgu gwałtownie wariuje...
Ludwik XIV, znany ze swoich miłosnych perypetii, czekoladę traktował jako zaproszenie
do sypialni. Wszakże nie ma nic w tym dziwnego, gdyż po dzień dzisiejszy czekolada kojarzy się z miłością, a miłość z czekoladą.
I bynajmniej wcale nie chodzi tu o składniki, a o moc i historię jaką skrywają ziarna kakaowca. Ziarna, które setki lat temu były elementem handlu w charakterze waluty i których wartość można było porównać do złota. Tymczasem w Europie na rozkoszną słodycz czekolady trzeba było czekać do ok. 1528 roku, kiedy to Hernan Cortez uzyskał na dworze meksykańskiego władcy Montezumy II przepis na xocoatl- napój wytwarzany z kruszonych ziaren kakaowca i wody, do którego z czasem zaczęto dodawać do wanilię, miód, cukier i inne przyprawy. W następstwie w wieku XVIII zaczęły powstawać liczne pijalnie czekolady, w których to miały wybuchnąć niemalże wszystkie istotne nowoczesne rewolucje Europy Zachodniej. Na przedzie z tymi seksualnymi, obyczajowymi tudzież literackimi.
Z czasem w miejsce tychże pijalni powstały liczne kawiarnie. A zamiast raczyć się kubkiem romantycznej czekolady, świat zaczął uzależniać się od smaku gorzkiej kawy.
Poniekąd tak dzieje się po dziś dzień, dlatego zachęcam Was do przygotowania gorącego kubka własnoręcznie. To idealny pomysł na najbliższe Walentynki - nieważne czy razem czy osobno :)
Składniki:
- 100 g gorzkiej czekolady (najlepiej z kawałkami pomarańczy i powyżej 70% kakao)
- 200 ml mleka
- laska wanilii
- 1 łyżeczka startej skórki ze sparzonej pomarańczy
- 1 łyżka soku z wyciśniętej pomarańczy
- 1 łyżeczka cynamonu
Podgrzewamy mleko. Dodajemy ziarenka wanilli. Dokładamy czekoladę i na wolnym ogniu ją rozpuszczamy. Dodajemy skórkę z pomarańczy i cynamon. Zdejmujemy z ognia i powoli wlewamy sok z pomarańczy. Całość dokładnie mieszamy.Podajemy od razu.
Teraz do sedna. Jako ambasadorka marki Termisil, zachęcam Was do wzięcia udziału w Walentynkowym konkursie!
Wystarczy, że prześlecie nam idealny walentynkowy przepis, ale taki który można przygotować w naczyniu żaroodpornym. Odpowiedzcie jeszcze na pytanie -Dlaczego uważasz, że warto przyrządzać potrawy w naczyniu żaroodpornym? I przesyłajcie na adres: kulinarna.fuzja@gmail.com do 15.02.
Do wygrania są:
Miejsce I - naczynie żaroodporne 4,6 l
Miejsce II Garnek szklany 1,4 l
Poproszę szklaneczkę tej boskiej czekolady :)
OdpowiedzUsuńfajna nagroda :)
OdpowiedzUsuńGorącej czekolady nigdy dość... ale ja poproszę z bitą śmietaną :)
OdpowiedzUsuńJestem czekoladoholikiem, a taka domowa pitna czekolada to coś niesamowitego :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że mimo że jestem czekoladoholikiem to na ciepło jej strasznie długo nie piłam? Muszę to koniecznie nadrobić!!!
OdpowiedzUsuńuważam, że tak podana czekolada jest najlepsza, a nie te dziadostwa z torebek...pyszna, kremowa, aromat wspaniały!
OdpowiedzUsuńTo jest dopiero czekolada. Zapowiada się czekoladowe niebo w gębie. Upppps, przepraszam, czekoladowo-pomarańczowe niebo w gębie :-D
OdpowiedzUsuńdietetyczna czekolada! to jest to!
OdpowiedzUsuńa nad konkursem się zastanowię.
Pozdrawiam ciepło
Monika
wypiłabym kubek takiej czekolady :)
OdpowiedzUsuńSuper taka czekolada :)
OdpowiedzUsuńtakie połączenie smaków jest super!
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością napiła bym się takiej czekolady :D
OdpowiedzUsuńPoproszę o kubeczek takiej czekolady!
OdpowiedzUsuńTaka czekolada na pewno poprawiłaby mi humor!
OdpowiedzUsuńczekolada, pomarancza, rozgrzanie i słodycz...
OdpowiedzUsuńCzy są gdzieś wyniki tego konkursu?
OdpowiedzUsuńTak. Wyniki zostały ogłoszone na fanpage'u.
UsuńWyniki:
Marta Romaszko-Banaś -za przepis na rybę z borowikami i krewetkami i obszerną odpowiedź na temat przyrządzania potraw w szklanych naczyniach żaroodpornych
2 Miejsce (Garnek szklany 1,4 l)
Paulina Ferenc- za dwa przepisy na Quiche oraz słodki ryż, a także ciekawą odpowiedź.
dziękuję za informację :-) musiałam przegapić...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń