Za każdym razem kiedy ją widzę mam łzy w oczach i czuję zapach słodkiego ciasta.
Co prawda, na filmie więźniowie dzielą się ze sobą sporymi kawałkami pulchnego placka, a mój wypiek bardziej przypomina krajankę...ale jest to spowodowane głównie wielkością formy, w której go upiekłam.
Niezależnie od tego, jego zapach roznosi się po całej kuchni i kusi do poparzenia sobie języka gorącym kawałkiem, a smak jest lepszy od smaku tego w wyobraźni. Dodatkowym atutem jest absolutny brak wyrzutów sumienia podczas zjadania kilku kawałków na jeden raz. Placek bowiem nie zawiera ani tłuszczu ani mąki pszennej. Jest idealny dla osób będących na diecie, czy uczulonych na gluten.
Pokochacie go jak Zieloną Milę... :)
Placek kukurydziany z bananem (jeśli chcecie, aby wyrósł na większy niż mój upieczcie go w keksówce
- 1 dojrzały banan
- 6 czubatych łyżek mąki kukurydzianej
- 180g jogurtu naturalnego
- 3 jajka
- 1/4 szklanka cukru brązowego (drobno zmielonego) -można zastąpić syropem z agawy lub miodem
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 1/2 łyżeczki zmielonej suszonej lawendy (można ją kupić w każdej aptece) * zamiast lawendy możecie użyć łyżeczkę sproszkowanej wanilii
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Nagrzewamy piekarnik do 180 C. Banana rozgniatamy widelcem lub blendujemy. Dodajemy go do miski i miksujemy z resztą składników. Jeśli chcemy, aby ciasto było bardziej puszyste wpierw oddzielamy jajka, a ubitą sztywną pianę z białek delikatnie dodajemy na samym końcu miksowania.
Pieczemy ok 30-40min (w zależności od tego w jakiej jest formie- w keksówce pieczemy dłużej). Sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest gotowe.
Powstrzymujemy się przed jedzeniem gorącego ciasta :)
*opcjonalnie
Uwielbiam Zieloną Milę, myślę, że z tym ciastem byłoby podobnie :) Pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńJa również lubię ten film, ale ciasta nie jadlam... Na pewno się skuszę :)
UsuńBardzo apetycznie wygląda: ) A Zielona Mila to klasyk gatunku; ))
OdpowiedzUsuńzrobiłabym z cynamonem, bo lawendy nie mam :( chyba, ze zawitam do apteki :D
OdpowiedzUsuńUlalal.. spodobał mi się ten placek! Nawet nie pamiętałam, ze był w Zielonej :O
Najlepsze są te najprostsze! :) a Twój piesio znów podbija moje serce! :)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis:) raz pomyliłam się u piekłam pizze z mąki kukurydzianej i była mega dobra;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:) będę wpadać pięknie tu u Ciebie.
Di
mój piesio tak samo patrzy na smakołyki :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że pyszny, to jeszcze zdrowy :)
OdpowiedzUsuńNi pamiętam tej sceny z filmu, ale przepis i ciasto bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na placki kukurydziane, muszę to koniecznie zaraz zrobić.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię film a ciasto wygląda kusząco !
OdpowiedzUsuńFilm super. A placek, cóż na bazie kukurydzy to nie ma wyjścia musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda ten placek, do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuń