Dwa tygodnie leżenia na kolorowej trawie, patrzenia w świecące promyki słońca i objadania się świeżo złowionymi rybami !
Zanim wyjadę, pokażę Wam przepis na mój ulubiony makaron z awokado. Pomysł na niego powstał przypadkiem, kiedy listonosz w paczuszce przyniósł mi butelkę oleju z awokado prosto z Nowej Zelandii (wgłębiając się w szczegóły: z Zatoki Obfitości na zielonej Północnej Wyspie Nowej Zelandii). Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji nigdy spróbować tego rodzaju oleju, podpowiem że jest on tłoczony na zimno i nierafinowany. Co ważne, nadaje się on jak żaden inny do smażenia, pieczenia i grillowania, gdyż posiada najwyższą temperaturę rozkładu ze wszystkich tłuszczów świata. Ponad to, potrawy wchłaniają mniej oleju z awokado, niż z innych olejów!
Składniki:
- pół paczki makaronu (dowolnego rodzaju)
- miękkie awokado (lecz nie za bardo dojrzałe, gdyż będzie ciemne)
- 1/3 słoiczka suszonych pomidorów
- po dużej garści posiekanej świeżej bazylii oraz pietruszki
- sól
- świeżo zmielony pieprz
- ok.1/3 szklanki oleju z awokado (polecam marki GreenCado)
- 2 ząbki czosnku
- ulubione zioła (np. prowansalskie)
Czosnek obieramy i ścieramy na tarce lub wyciskamy. Suszone pomidory oraz zioła drobno siekamy.
Awokado kroimy na pół, wyjmujemy pestkę i delikatnie zdejmujemy skórę (Uwaga: jeśli nie wykorzystujemy całego awokado-zostawiamy pestkę oraz skórę, przykrywamy niewykorzystany owoc i wkładamy do lodówki. Dzięki temu nie swjczernieje).
Do garnuszka wlewamy olej i podgrzewamy go na małym ogniu. Dodajemy czosnek i cały czas mieszamy, aby nie zbrązowiał. Po chwili dorzucamy pokrojone suszone pomidory, zioła oraz sól i pieprz. Przyprawiamy ziołami do smaku.
Makaron gotujemy w lekko osolonej wodzie na "al dente". Odcedzamy, przelewamy zimną wodą i wkładamy do garnuszka z olejem. Całość dokładnie mieszamy i przekładamy na talerze. Dodajemy awokado pokrojone w paski.
Pokrapiamy olejem i posypujemy świeżo zmielonym pieprzem.
Czosnek obieramy i ścieramy na tarce lub wyciskamy. Suszone pomidory oraz zioła drobno siekamy.
Awokado kroimy na pół, wyjmujemy pestkę i delikatnie zdejmujemy skórę (Uwaga: jeśli nie wykorzystujemy całego awokado-zostawiamy pestkę oraz skórę, przykrywamy niewykorzystany owoc i wkładamy do lodówki. Dzięki temu nie swjczernieje).
Do garnuszka wlewamy olej i podgrzewamy go na małym ogniu. Dodajemy czosnek i cały czas mieszamy, aby nie zbrązowiał. Po chwili dorzucamy pokrojone suszone pomidory, zioła oraz sól i pieprz. Przyprawiamy ziołami do smaku.
Makaron gotujemy w lekko osolonej wodzie na "al dente". Odcedzamy, przelewamy zimną wodą i wkładamy do garnuszka z olejem. Całość dokładnie mieszamy i przekładamy na talerze. Dodajemy awokado pokrojone w paski.
Pokrapiamy olejem i posypujemy świeżo zmielonym pieprzem.
Do makaronu użyłam tego oleju z awokado (Greencado):
Świetnie podany makaron :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie, a jako, że bardzo lubię awokado, na pewno przypadłby mi do gustu; ))
OdpowiedzUsuńMniam, wygląda bardzo apetycznie :D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo elegancko, nie wiem jakim cudem dajesz rady nie zjadać żeby zrobić te zdjęcia. Widzę że wersja raczej włoska, będę musiał przetestować.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo kusząco i nie wątpię, że jak wszystko co wychodzi spod Twoich rączek smakuje świetnie ale jest jeden mały szkopuł - gdzie zniknęło awokado? Czytałem przepis czterokrotnie i po wzmiance o tym co zrobić z niewykorzystaną cząstką słuch o awokado zaginął. Podpowiedz nam Asiu w którym momencie połączyło się ono z pozostałymi składnikami =)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku w mazurskich klimatach i widokach. Propozycja makaronowa bardzo interesująca, faktycznie awokado wyparowało, ale mam wrażenie że wystarczy dodać je w ostatniej chwili :)
OdpowiedzUsuńBrzmi nieco kontrowersyjnie, nigdy bym awokado nie dodała do klusek, ale zdjęcia mnie przekonują i skuszę się przy najbliższej okazji - aktualnie cierpię męki w brytyjskim hotelu, bez dostępu do kuchni, to zawsze straszliwa próba dla mnie...
OdpowiedzUsuńzdjęcia ładne ale faktycznie w przepisie awokado zniknęło
OdpowiedzUsuńUla
Dla mie to połączenie doskonałe :)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda ten makaron :)
OdpowiedzUsuńMój osobisty ranking:
OdpowiedzUsuń1. Makaron z tuńczykiem
2. Makaron z cukinią
3. Makaron z awokado
Ja dodaje jeszcze troche suszonej papryki chilli. Dodaje to trochę ostrości :)
Wygląda bardzo smakowicie :) Muszę wypróbować, ponieważ uwielbiam awokado! Przy okazji zachęcam do przygotowania mojej wersji makaronu z awokado, tu znajdziecie przepis: http://magicaljune.pl/swiderki-z-awokado-i-pieczarkami/
OdpowiedzUsuńwow! wlasnie sprobowalam, pycha !!!! :D faktycznie awokado zgubilo sie w przepisie, ja dodalam razem z pomidorami :) zaraz podsune mojemu facetowi, ktory twierdzi ze awokado smakuje jak ziemniak, ciekawe co powie na takie cudo :D
OdpowiedzUsuńnie zgubiło się :) jest jako druga pozycja :)
UsuńKoniecznie zrób, może zmieni zdanie :) !
makaron z awokado, bez awokado w przepisie, okej
OdpowiedzUsuńdruga pozycja to miękkie awokado :)
Usuńna liscie skladnikow jest, ale juz w opisie przygotowania tego awokado brak ;)
UsuńNa zdjęciach wygląda jak we włoskiej restauracji u mnie tak ładnie nie wyglądało ale smakowało cudownie.
OdpowiedzUsuń