sobota, 24 października 2015

Marchewkowe pole czyli marchewki w miodzie z ziołami

Czas pierwszych gorących malinowych herbat za nami. Zza oknem coraz chłodniej i ciemniej. Jakby tajemniczym pędzlem ktoś zieleń liści malował na żółtko i czerwono.  Ze spiżarni wykopuje ostatnie zachowane ogrodowe warzywa. Chwytam za malutkie marchewki z ogrodu mamy Signor Fly'a i choć przez moment czuję słodki smak wiosny.  Nic wielkiego, a jednak "w marchewkowym stanie jest najlepiej mi"...



Marchewki w miodzie z szałwią i rozmarynem

- ok.300g marchewek ( u mnie małe)
- 2 łyżki masła
- 1 łyżka miodu
-gałązka rozmarynu
- ok 6 listków szałwii (świeżej lub lekko osuszonej)
- sól, pieprz

Marchewki myjemy i obieramy. Gotujemy do miękkości (ok8 min) w lekko osolonej wodzie. Odcedzamy. Zioła kroimy na mniejsze kawałki.
Na patelni rozpuszczamy masło, dorzucamy ugotowane marchewki. Smażymy kilka minut po czym dodajemy miód i zioła. Zmniejszamy ogień i karmelizujemy je kilka minut. Na koniec solimy i pieprzymy do smaku Mieszamy i podajemy jako dodatek do mięs. :)

5 komentarzy:

  1. nigdy tak marchewek nie jadłam! jakże one muszą smakować.. i jaki aromat mieć.. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest ta kuchnia fusion? Że nawet zwykłe marchewki wyglądają u Ciebie przepysznie? Cud! Zazdrość! Pozdrawiam i zapraszam też do skorzystania z moich przepisów!
    http://gotowanieekonomiczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za dodane komentarze. Nie bójcie się zadawać pytań. W miarę możliwości odpowiem na wszystkie !

Zobacz inne przepisy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...