sobota, 7 listopada 2015

Falafele



Powiadają, że cieciorka, nazywana również grochem włoskim, jest afrodyzjakiem. Zrobiłam jej więc cały gar.
 Signor Fly cieciorkę znał głównie w postaci hummusu. Prawdopodobnie do tej pory myślał, że hummus to takie coś z czego jest robiona pasta. Dlatego jakież było jego zdziwienie kiedy na pytanie "co na obiad" dostał odpowiedź ciecierzyca. Na samą nazwę zadrżał z przerażenia. Niepewnie siadał do stołu, a na chrupiące kotlety patrzył z delikatną ostrożnością. Jednak szybko mu przeszło. Kotlety okazały się równie interesujące co te znane kotlety mielone. Signor skończył obiad szczęśliwy, a ja dumna. Efektu afrodyzjaku jednak nie zauważyłam ...


Falafele ( ok.30szt)

- 300g suchej ciecierzycy
- 2 małe cebule
- 3 duże ząbki czosnku
- 2 garście posiekanej pietruszki (jeśli lubimy można dodać także garść posiekanej świeżej kolendry)
- 1 łyżeczka kuminu
- 1 łyżeczka suszonej słodkiej papryki
- po 1/2 łyżeczki suszonej ostrej papryki, cynamonu, mielonego kardamonu, sody(przyspiesza proces smażenia)
- łyżeczka soli
- szczypta pieprzu
- 2 łyżki mąki ryżowej lub z ciecierzycy(opcjonalnie)
- 1 jajko (ja dodałam od uzyskania lepszej konsystencji, gdyż zblendowana cieciorka to nie to samo co zmielona)
- olej do smażenia



Ciecierzycę moczymy przez noc w trzech szklankach  zimnej wody.
Po nocy odcedzamy i opłukujemy ją. Mielimy ją w maszynce, a jeśli nie mamy maszynki najpierw blendujemy, a później wrzucamy wraz z pokrojonymi cebulami do malaksera. Dodajemy posiekany czosnek i zioła, przyprawy, mąkę i jajko. Dokładnie mieszamy. Przyprawiamy do smaku i formujemy kuleczki. Masa musi łatwo się formować- jeśli jest za rzadka możemy dodać 1-2 łyżki wody.  Smażymy na gorącym oleju.

9 komentarzy:

Dziękuję wszystkim za dodane komentarze. Nie bójcie się zadawać pytań. W miarę możliwości odpowiem na wszystkie !

Zobacz inne przepisy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...