Dzisiaj podaję przepis na ciasteczka.
Ciasteczka te w przepisie są z dodatkiem poppingu z amarantusa, tak też je zrobiłam po raz pierwszy. Jednak to "trzaskanie" w zębach nie za bardzo mi odpowiadało, więc za drugim razem pominęłam ten skladnik. Tym razem wersja mi o wiele bardziej podpasowała,dodałam jeszcze kilka "moich skladników i wyszło przecudownie. Polecam !
Zdjęcia zrobiłam co prawda po przyrządzeniu pierwszej wersji, ale myślę,że to nie przeszkadza :)
Cookies :
1 banan,
1/2 szkl. cukru,
1/2 szkl. rodzynków sułtanek,
1 jajko,
1 szkl. mąki,
1/4 szkl. oleju
1 banan,
1/2 szkl. cukru,
1/2 szkl. rodzynków sułtanek,
1 jajko,
1 szkl. mąki,
1/4 szkl. oleju
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią,
szczypta soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią,
szczypta soli
Jeśli chcecie wykorzystać popping-dodajcie 1,5 szkl. (prażonego)
Banan rozgniatamy widelcem. Dodajemy do niego cukry, jajko, olej i całość miksujemy. W drugiej misce
przesiewamy mąkę z sodą, proszkiem do pieczenia. Dodajemy sól i sparzone wcześniej rodzynki (i ewentualnie amaratusowy popping). Łyżką mieszamy składniki suche i mokre.
Na wyłożoną papierem do pieczenia blachę nakładamy łyżką równe porcje ciasta.Pieczemy w 180 stopniach około 8-10 minut.
Na wyłożoną papierem do pieczenia blachę nakładamy łyżką równe porcje ciasta.Pieczemy w 180 stopniach około 8-10 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję wszystkim za dodane komentarze. Nie bójcie się zadawać pytań. W miarę możliwości odpowiem na wszystkie !