Na ten przepis natknęłam się już dawno temu, kiedy szukałam pomysłów na prezent..."prezent cieszący serce i oko,ale za możliwie najniższą cenę". Nie jest to łatwe zadanie, szczególnie kiedy chce się mile zaskoczyć, a nie podarować coś na siłę. Kiedy już moje wszelkie nadzieje i entuzjazm opadły tak nisko,że niżej się nie da, zobaczyłam zdjęcie tych pięknych różyczek. Różyczki chociaż wyglądają na pracochłonne nie zajmują wiele czasu. Efekt zawsze zapiera dech w piersi i jest przemiłą niespodzianką np. na dzień kobiet, dzień mamy, babci czy babski wieczór ! Czasem aż trudno uwierzyć ,że to nic innego jak tylko kruche ciasteczka :)
Kruche ciasto:
200 g zimnego masła,
2,5 szklanki mąki (1,25szkl. mąki pszennej i 1,25 szkl.mąki krupczatki),
3/4 szklanki cukru pudru +do posypania
3 żółtka,
szczypta soli
Mąkę przesiewamy wraz z solą i siekamy z masłem. Dodajemy cukier puder wraz z żółtkami i jeszcze raz wszystko dokładnie siekamy. Całość szybko zagniatamy i formujemy kulę -jeśli będzie zbyt sypkie ,dodajemy 1-2 łyżki zimnej wody. Ciasto zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na ok.godzinę.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy (ok.3mm grubości). Wykrawamy krążki np.szklanką (ok 6cm średnicy).
Układamy 3 lub 4 krążki obok siebie tak, aby zachodziły na siebie i zawijamy w rulonik.
Rulon przekrawamy w połowie na dwie części, uzyskując w ten sposób dwie różyczki .
W każdej różyczce rozchylamy lekko płatki i układamy papierze na blasze.
Pieczemy w 200 stopniach około 15 minut (różyczki muszą zarumienić się na brzegach).
Upieczone ciastka można posypujemy cukrem pudrem...lub dekorujemy w inny sposób (wedle upodobań).
Bardzo fajny blog, gratulacje
OdpowiedzUsuń