Jakiś czas temu zapukał ktoś do naszych drzwi.
Na Świętego Mikołaja było zdecydowanie za wcześnie i choć brakowało mu czerwonej czapki z pomponem i siwej brody po pas, to miał ze sobą dwie duże torby. Torby po brzegi wypełnione prezentami Lidla "Deluxe".
Podekscytowani porannym gościem wyrzuciliśmy wszystko na stół i otworzyliśmy oczy ze zdumienia ! Poczuliśmy się jak małe dzieci, które dostały własnie nieoczekiwany prezent. Dostaliśmy pyszne carpaccio posypane płatkami parmezanu z sosem vinegrette, kawior, ogromne i soczyste daktyle, miód akacjowy z prawdziwym plastrem pszczelim, pachnące ziarna kawy Arabica... i tak mogłabym jeszcze długo wymieniać, ale myślę, że lepiej przejść od razu do rzeczy.
Podaję przepis na moje dyniowo miodowe bułeczki z daktylami podane z czekoladowym kremem Deluxe !
Dyniowo miodowe bułeczki z daktylami
- 300g mąki pszennej
-170g puree z dyni (można użyć gotowej z puszki lub upiec małą dynie podzieloną na mniejsze kawałki w 180C ok.60min- w zależności od wielkości kawałków i miękką zmiksować na puree)
- 60g masła
- 2 jajka
- 1 łyżka mleka + 2 łyżki do posmarowania wierzchu bułeczek
- 1/2 opakowania daktyli (użyłam świeżych daktyli z Lidla Deluxe)
-1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżki miodu akacjowego (użyłam miodu Deluxe)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- łyżeczka cynamonu
Do podania:
- ja najbardziej lubię je z kremem z ciemnej czekolady Deluxe (szczerze zdecydowanie lepszy od Nutelli) czy kremem z białej czekolady z kawałkami truskawek <3
- masło + powidła
- cukier puder
W jednej misce łączymy suche składniki (mąkę, proszek, cynamon, sól) z kawałkami zimnego masła. Wyrabiamy palcami kruszonkę. Oddzielnie miksujemy jajka,dynię, miód i mleko. Do powstałej masy dorzucamy suche składniki i pokrojone na kawałki daktyle. Wyrabiamy ciasto-nie zagniatamy za długo, bo bułeczki wyjdą twarde. W razie potrzeby można dosypać troszkę mąki, ale nie za dużo (ciasto musi być kleiste). Ciasto wykładamy na stolnicę i rozwałkowujemy placek na grubość ok 1,5-2cm. Foremką lub ostrą szklanką wycinamy koła i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch bułeczek smarujemy mlekiem i pieczemy w 220C ok.15 min.
Jeszcze gorące smarujemy kremami i zajadamy !
chętnie bym je zjadła ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Cudowne bułeczki :), do tego ten miód i daktyle i człowiek może się zaszyć w domu zajadając pyszności :) Ps. Zdjęcia nieziemskie :)
OdpowiedzUsuńUczta dla podniebienia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, malutkie cuda;)
OdpowiedzUsuńPełne uroku :)
OdpowiedzUsuńTo musi być przepyszne! Narobiłaś nam smaku! :)
OdpowiedzUsuńDużo ciekawych przepisów i ciekawy blog. ZDECYDOWANIE zostajemy na dłużej! :)
Obserwujemy i zapraszamy do nas:
rodzinne-czytanie.blogspot.com
To musi być przepyszne! Narobiłaś nam smaku! :)
OdpowiedzUsuńDużo ciekawych przepisów i ciekawy blog. ZDECYDOWANIE zostajemy na dłużej! :)
Obserwujemy i zapraszamy do nas:
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Wyśmienite bułeczki...i prezenty fajne :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne bułeczki, idealne na leniwe śniadanie w weekend :)
OdpowiedzUsuńwoow.. sama chciałabym takie cuda zdobyć! <3
OdpowiedzUsuńAle pyszne bułeczki stworzyłaś:)