wtorek, 24 lipca 2012

Sałatki i kolejne warsztaty

Po raz kolejny,a  konkretniej trzeci,dzięki portalowi Polska-Gotuje, udało mi się uczestniczyć w  warsztatach kulinarnych Polskiej Akademii Kulinarnej .
Tym razem tematem były SAŁATKI. Inaczej mówiąc- temat rzeka, nie wymagający żadnych konkretnych zasad i reguł.  Dzięki temu możemy coś dodać, odjąć i modyfikować, uzyskując całkowicie nowe smaki.
Istnieje jednak pewna reguła dotycząca sosów (wiernych towarzyszy sałat). Otóż dzieli się je na stopnie, według gęstości, czyli :
 1.vinegret  2.dressing  3.sos  4.dip  (jak się domyślacie dip jest najgętszy, natomiast vinegret najrzadszy). Warto znać tę regułę, gdyż pomimo, że te określenia są znane każdemu, to nie zawsze potrafimy rozróżnić co jest czym.

    Myślę, że pisanie o tym jak było cudownie nie jest już konieczne, bowiem za każdym razem tak właśnie jest. Wspaniali ludzie, fajna atmosfera i wiele doświadczeń kulinarnych  podniebienia.
Szefem "gościnnym" tym razem był Wojciech Pasikowski- Szef Kuchni w restauracji Sobienie Królewkie, a towarzyszył mu jak zawsze Szef Marcin Budynek, którego przedstawiać już chyba nie muszę (zapraszam na relacje z poprzednich warsztatów w zakładce "warsztaty"")

W sobotę, podczas degustacji potraw, spotkała nas niespodzianka- nauka gry w golfa na ogromnym polu golfowym, należącym do restauracji. Po raz kolejny nie przekonałam się do tego sportu, ale lubię spokój na polach golfowych i to idealne pH w trawie...


Spróbowaliśmy, a drugiego dnia przyszykowaliśmy wiele cudownych dań, m.in.:
- sałatkę z orzeczami i malinami z malinowym vinegret, 
- ser kozi z suszonymi pomidorami w cieście Won-tong,
- tatara z marynowanego w miodzie łososia,
- sałatkę z parowaną w winie solą, awokado i miodowo-musztardowym vinegret, 
- rostbef z kurkami i sosem wiśniowym
- sałatkę z owocami, krewetkami i łososiem
- sałatkę z kurczakiem i selerem naciowym, w połączeniu z ananasem
Dla mnie najsmaczniejszy był tatar ze słodkiego łososia, sola z awokado i krewetkowa sałatka , jednak większość pokochała ser kozi w cieście. Zapraszam, więc do czytania i wypróbowywania wszystkich przepisów.
Dziś przepis na tatar, a wkrótce na ser kozi i resztę pyszności :)


TATAR z Łososia marynowanego w cytrynie z miodem


 Potrzeba:
-ok. 100g Mieszanki sałat 
-150 g łososia bez skóry i ości-filet
-100ml soku z cytryny
-1łyżka kolendry ( ja jej nie znoszę i zawsze pomijam)- można zastąpić ją koperkiem
-50ml octu z białego wina
-50g miodu (my dodałyśmy niecałą łyżkę)
-sól,pieprz 
-80g świeżych ogórków
-50g serka kremowego koziego lub zwyczajnego
-1 łyżka posiekanej czerwonej cebuli (my dałyśmy 1/2 malutkiej czerwonej cebuli)
-10ml soku z limonki
Sos:
-60ml jogurtu nat.
-listki świeżych ziół -posiekane
 -sól,pieprz
-*do dekoracji plastry ogórka


Łososia kroimy na bardzo cienkie paski, a następnie marynujemy w kwasie (najlepiej postawić na całą noc lub przynajmniej kilka godzin). Do miski wyciskamy sok z cyrtyny. Dodajemy ocet, miód, sól i pieprz (do smaku). Łosoś musi zmienić barwę na bielszą (działanie octu).

Ogórki obieramy i wydrążamy pestki (mają w sobie bardzo dużo wody). Kroimy, wraz z cebulką  i łososiem na bardzo drobną kostkę. Mieszamy wszystko razem i dodajemy posiekane zioła oraz połowę serka.Doprawiamy sokiem z limonki, solą i pieprzem.
Formujemy porcje tatara za pomocą foremki, bądź szklanki. Podajemy obok sałat i nakładamy (np.za pomocą łyżek) resztę serka. Podajemy wraz z sosem ziołowo-jogurtowym.










12 komentarzy:

  1. Według mnie to były najbardziej udane warsztaty, w jakich miałam przyjemność uczestniczyć. Temat sałatkowy okazał się niezwykle interesujący, a nawet bardziej skomplikowane dania nie były trudne do wykonania, za to bardzo efektowne.

    To był bardzo udany weekend :)

    Serdecznie Cię pozdrawiam,
    Edith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście było niewykle interesujaco. Co prawda zabraklo mi takich bardziej klasycznych polaczen salatkowych, ale moze to i dobrze,bo spojrzalam na ten temat zupelnie z innej strony :) KOcham te warsztatowe weekendy z Wami!

      Usuń
  2. gratuluję możliwości uczestnictwa! takie warsztaty są wspaniałą frajdą, dają dużo radości. można się wiele nauczyc, poznać nowych ludzi, zaczerpnąć innej kuchni. coś wspaniałego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście to ogromna frajda! Moze i Ty sie skusisz:>?? Fajnie poznawac wlascicieli blogow, bo wtedy przestaja byc juz takie nieosobowe:)

      Usuń
  3. To był mój debiut warsztatowy i jestem do dzisiaj pod wrażeniem niesamowitej atmosfery towarzyszącej warsztatom. Mam nadzieję że takie doborowe towarzystwo spotkam jeszcze nie raz;)

    Pozdrawiam!

    P.s Uwielbiam wpadać do Ciebie na "audycje umuzykalniające";)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dłuższego czasu chcę się wybrać na takije warsztaty. To musi być niesamowite doświadczenie, a z tego co czytam, to również niezapomniane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osia-> Ja tez mam nadzieje, ze to nie ostatni raz, kiedy sie spotkalismy:) Atmosfera jest zawsze cudowna, bo laczy nas wspolna pasja i mozliwosc gadania o niej caaaly weekend!
      Marta-> Zdecydowanie kazde warsztaty sa niezapomniane i inne od poprzednich! Zachecam do wziecia udzialu z calego serca :)

      Usuń
  5. wyśmienity przepis.
    i mnie korci, żeby pojechać na jakieś warsztaty kulinarne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście dzięki Tobie żałuje, że nie mogłem uczestniczyć .. :( ale mam nadzieję, że zobaczymy się na owocach morza ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie żałuj, będą następne :) Ja też mam taką nadzieję !

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę, zazdroszczę... A tatar...kuszący - muszę koniecznie zrobić!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za dodane komentarze. Nie bójcie się zadawać pytań. W miarę możliwości odpowiem na wszystkie !

Zobacz inne przepisy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...