Pomarańcze w kolorze curry i marchewka w kolorze pomarańczy.
I jeszcze cynamon o zapachu miłości...
Czyli mój imbirowy krem marchewkowy z zapachem cynamonu ...
- 1,5l-2l bulionu (w zależności czy chcemy gęstą )
- niecały 1kg umytych i obranych marchewek
- 2 cebule
- kawałek obranego imbiru (wielkości ok.5cm)
- szczypta curry, kminku(*opcjonalnie)
- 3 liście laurowe
- laska cynamonu (jeśli jest długa to połowa)
- 1 pomarańcz
- masło lub oliwa do posmażenia
- uprażone pestki słonecznika i dyni
- sól i pieprz cayenne do smaku (może być także czarny)
-śmietana (ja używam 18%)
Obrane marchewki kroimy na talarki. Cebulę szklimy na 2 łyżkach masła lub oliwy. Dodajemy curry, kminek* i marchewki. Mieszamy. Imbir ścieramy na tarce o małych oczkach i dodajemy do warzyw. To samo robimy ze skórką sparzonej pomarańczy. Wyciskamy z niej sok i wlewamy do całości. Mieszamy. Chwilę smażymy i dodajemy bulion. Wrzucamy listki, korę i dusimy pod przykryciem ok.20 min- do czasu, kiedy marchewka będzie miękka. Po tym czasie wyjmujemy cynamon i listki (bardzo ważne przed miksowaniem !). Solimy, dodajemy szczyptę pieprzu cayenne do smaku. Miksujemy całość. Podajemy ze śmietaną, pestkami lub grzankami.
też lubię marchewkowy krem, w weekend robiłam i wyszedł obłędny;)
OdpowiedzUsuńZjadlabym :-)
OdpowiedzUsuńcudowny:) chętnie spróbowałabym;) :*
OdpowiedzUsuńsuper, akurat mam tonę marchewki :)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie wykorzystaj ! A jak Ci zostanie, to jeszcze upiecz ciasto marchewkowe :)
Usuńjak u Ciebie dziś słonecznie w kuchni!
OdpowiedzUsuńrzeczywiście jak teraz patrzę to ten krem ma kolor słońca :) !
Usuńale musi rozgrzewać! :D
OdpowiedzUsuńA jaki ma piękny kolor, mmm:)
O proszę, jaki ciekawy pomysł. Aż żal, że nie umiem takiego zrobić :<
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAleż głupotki tu piszesz...oczywiście, że umiesz :) !
UsuńPiękny kolor, ciekawy smak i aromat :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy, bardzo fajne połączenie smaków :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!! Cudownie podany i sfotografowany, poza tym dużo się w nim dzieje a to w kremie marchewkowym nieodzowne - marchewkowe bywają bardzo nieudane, gdy się ich odpowiednio nie doprawi, przywodzą na myśl niemowlęce papki - tutaj musiało być pysznie. Pozdrawiam majowo.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście marchewkowe kremy są często kojarzone z takimi papkami:/ Ten jest aromatyczny i nieco orientalny w smaku, a zapach kminku, cynamonu i pomarańczy przywołuje słońce na niebie !:)
UsuńBardzo dziękuje i również pozdrawiam w te ostatki majówki :)
cudowny! :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że smakowity... to jeszcze fantastycznie wygląda :)!
OdpowiedzUsuńTwój krem na przepiękny kolor! bardzo ciekawa kombinacja smaków, muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńWygląda przesmacznie. Sama takiego kremu jeszcze nie robiłam, ale czas nadrobić zaległości, bo znam tę zupkę i wiem, że jest pyszna!
OdpowiedzUsuńZ serdecznymi pozdrowieniami,
E.
Pyszności, uwielbiam takie kremowe zupki :)
OdpowiedzUsuńTakie zupy są bardzo zdrowe……….uwielbiam je……….
OdpowiedzUsuńhttp://bit.ly/pakietmedyczny