Włosi powiadają, że świat się dzieli na tych, którzy jedzą
Ricottę na słodko i tych, którzy posypują ją solą i pieprzem. Świetnie bowiem smakuje
zarówno z kawą i cukrem, jak w Neapolitańskiej tarcie, czy jako nadzienie
do wszelakich makaronów, tart oraz zapiekanek. Co ciekawe, każdy region
Półwyspu Apenińskiego może pochwalić się swoją własną recepturą produkcji
ricotty. Możemy spotkać ricottę pieczoną, podlegająca procesowi fermentacji
nawet do kilku lat, wędzoną, a nawet suszoną (najczęściej służy do posypywania
makaronów i słałatek).
I choć nie pogardzę dobrym Canelloni z dobrym
nadzieniem z Ricotty, jestem zwolenniczką jej słodkich wersji.
Dziś na talerzu lądują puszyste i
delikatne placuszki z Ricottą z syropem klonowym i figą.
To mój trzeci przepis z wykorzystaniem
produktów Galbani. Wcześniejsze przepisy znajdziecie tu (nadziewane pieczarki portobello i tartaletki z karmelizowaną cebulą )
Śniadaniowe placuszki z Ricotty
-
250g sera Ricotta Galbani
-
2 jajka (oddzielnie białka i żółtka)
-
ok. 130g mąki
-
2 łyżki cukru trzcinowego
-
150ml mleka
-
1 łyżka syropu klonowego
-
1 łyżeczka cynamonu
-
syrop klonowy do polania
-
4 figi lub inne, ulubione owoce
-
olej (najlepiej kokosowy) do smażenia
Białka ubijamy na sztywną pianę. Do
oddzielnej miski przekładamy ricottę, dodajemy żółtka, i miksujemy. Stopniowo
dosypujemy cukier. Powoli dolewamy mleko i cały czas miksujemy. Następnie
dodajemy lyżkę syopu klonowego. Mieszamy. W drugiej misce mąkę łączymy
z cynamonem i przesiewamy. Suche składniki dodajemy do mokrych. Dokładnie
mieszamy. Musi powstać konsystencja gęstej śmietany. Smażymy na oleju
kokosowym, aż placuszki będą zarumienione z obu stron. Polewamy syropem
klonowym i dekorujemy owocami. Figi idealnie pasują do syropu lub sosu
czekoladowego. Placuszki możemy także posypyać jedynie cukrem pudrem.
Najlepiej smakują po przestygnięciu.
Ja lubię ricottę w obu wersjach, choć chyba odrobinkę bardziej na słodko... ;)
OdpowiedzUsuńPlacuszki wyglądają cudownie :) I te figi, ach! Aż się rozmarzyłam...
Ale śliczności :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten serek dlatego też ogromnie się ucieszyłam jak zobaczyłam ten przepis! W sobotę moją kuchnię zawładnie serek ricotta - już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory ricotty używałam tylko do makaronów. Nadaje ona przeróżnym sosom fajną konsystencję. Z deserami kojarzy mi się raczej bardziej mascarpone, ale przekonaliście mnie do wypróbowania ricotty również w tej odsłonie. Placuszki wyglądają apetycznie. Na pewno będą jutro na śniadanie, bo już kanapki, tosty, jajecznica i parówki nam się przejadły, więc tym razem coś na słodko. Lecę po składniki i z rana zaczynam smażenie :D Oby moje gotowanie wyszło tak jak Twoje na Tych fajnych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuń