Śliwki pamiętam dobrze z czasów dzieciństwa.
Niekiedy w knedlach, częściej pod kruchym ciastem. Zawsze z cynamonem. Nigdy inaczej.
Dziś śliwki już nie te same, ciasto też inne, ale zapach cynamonu wciąż ten sam. Za to kocham go najbardziej.
I kocham takie desery, jedzone prosto z półmiska łyżką. Widelcem ewentualnie, choć i palcami się zdarzało.
Śliwki z gruszkami pod cynamonową kruszonką
Owocowe nadzienie:
-500g śliwek węgierek
- 1 duża gruszka lub dwie mniejsze
- duża łyżka cynamonu
- 1 duża łyżka cukru cynamonowego lub brązowego
-* kilka kroppli wiśniówki (opcjonalnie)
Kruszonka:
- 60 g mąki
- 10-15 g mielonych migdałów (jeśli lubicie, możecie zastąpić je orzechami laskowymi)
- 70 g płatków owsianych
- 30 g cukru brązowego
- 70 g zimnego masła
- płaska łyżka przyprawy do piernika oraz cynamonu
- płaska łyżka przyprawy do piernika oraz cynamonu
- cukier puder do posypania
- kilka kropli śliwowicy (opcjonalnie)
-**żaroodporna brytfanna
Przygotowanie:
Śliwki drylujemy z pestek i przekrawamy wzdłuż na pół. Gruszkę kroimy na większe kawałki (nie obieramy).
Dodajemy cukier, cynamon i (ewentualnie) kilka kropli wiśniówki. Wszystko dokładnie mieszamy, aby mogło się ze sobą połączyć i odstawiamy na min. pół godziny (jeśli się spieszymy, nie musimy odkładać. Należy jednak pamiętać, że na im dłużej pozostawimy, tym będą aromatyczniejsze.)
Śliwki drylujemy z pestek i przekrawamy wzdłuż na pół. Gruszkę kroimy na większe kawałki (nie obieramy).
Dodajemy cukier, cynamon i (ewentualnie) kilka kropli wiśniówki. Wszystko dokładnie mieszamy, aby mogło się ze sobą połączyć i odstawiamy na min. pół godziny (jeśli się spieszymy, nie musimy odkładać. Należy jednak pamiętać, że na im dłużej pozostawimy, tym będą aromatyczniejsze.)
Mąkę przesiewamy do miski. Dodajemy pozostałe składniki. Formujemy kulę.
W brytfannie* równomiernie układamy owoce , na to nakładamy kawałki ciasta, tak aby pokryło całą warstwę nadzienia. Zapiekamy w 190C przez ok. 15-20 min, aż ciasto się zarumieni, a śliwki puszczą swój sok. Posypujemy cukrem pudrem i jemy w doborowym towarzystwie.
** jako ambasadorka, ale i kucharka ułatwiająca sobie życie, polecam żaroodporne brytfanny Termisil, które można tak samo zapiekać jak i zamrażać. Na takie desery wybierajcie wersję Classic
idealne połączenie :) narobiłaś mi ochoty na kruszonkę :)
OdpowiedzUsuńAż ślinka leci... Mniam, lubię takie desery :)
OdpowiedzUsuńniezawodny deser, piękna kruszonka!
OdpowiedzUsuńmmmm... deser 1sza klasa, cud, mioód malina! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam śliwki w tym wydaniu, mmm:D
też robiłam podobny, to prawda, jest pyszny:)
OdpowiedzUsuńMniam....:) A najlepiej smakują gorące podane z gałką lodów waniliowych....:)
OdpowiedzUsuń